Premier League: Filozofia Juergena Kloppa nie może odpalić przez... pogodę!

Klopp twierdzi, że deszczowe i wietrzne warunki w Anglii zmusiły go do zmiany taktyki. W Borussii Dortmund słynął z tego, że jego ekipa ciągle gra wysokim pressingiem i wymienia szybkie podania. Niemiec chce, aby podobnie grał Liverpool, ale nie jest to możliwe. Jak sam przyznał, "The Reds" mogliby prezentować się znacznie lepiej, gdyby nie ta pogoda...

Zobacz: Emmanuel Adebayor pokazał kolekcję zegarków wartą blisko 2,5 mln zł!

- Piłka w Anglii wcale nie jest szybsza od tej w Niemczech. Być może w Premier League trzeba wykonać nieco więcej sprintów. Na Wyspach gra się jednak zupełnie inaczej, głównie przez kiepskie warunki pogodowe  - powiedział Klopp w wywiadzie dla "Bilda"

- Duży wiatr to coś, do czego nie jestem przyzwyczajony po Dortmundzie. Na Wyspach są one naprawdę silne, przez co grę trzeba znacznie upraszczać. Większość czasu walczy się w powietrzu. Piłkarze spoza Anglii mają problem, aby dostosować się do takich warunków - dodał Niemiec.

Sprawdź: Artur Boruc został wybrany do najgorszej jedenastki roku Premier League

Klopp nawet nazwał wiatr "największym wrogiem futbolu"! Ciekawe, czy pogoda rzeczywiście tak mocno wpływa na postawę Liverpoolu? Być może Niemiec szuka lekkich usprawiedliwień? Za jego kadencji "The Reds" wygrali osiem meczów, pięć zremisowali i trzy przegrali. W Premier League zajmują 7. miejsce z dorobkiem 30 punktów. Niezły start, choć drużynie wciąż brakuje regularności.