Rekordowy United

2009-01-28 12:30

We wtorkowy wieczór Manchester United rozbił na West Bromwich Albion aż 5:0. Był to jedenasty ligowy mecz "Czerwonych Diabłów" bez straty gola, co jest nowym rekordem Premier League.

"Baggies" dzielnie walczyli, lecz dwójkowa akcja Michaela Carricka z Dymitarem Berbatowem rozerwała ich obronę. Bułgar, który wcześniej także miał szansę, ale dżentelmeńsko uniknął starcia ze Scottem Carsonem, tym razem miał więcej miejsca i pokonał golkipera gości.

Kluczowy moment spotkania miał miejsce w 40. minucie gry, gdy walczący o wyrównanie gospodarze stracili kapitana. Paul Robinson chcąc odzyskać piłkę, ostro zaatakował Parka Ji-Sunga i Rob Styles usunął go z boiska.

Kilka minut później błąd przy łapaniu dośrodkowania z kornera popełnił Carson i Carlos Tevez podwyższył wynik. Po zmianie stron kolejne trafienia dołożyli głową Nemanja Vidić oraz dwa Cristiano Ronaldo.

Warto nadmienić o grze od pierwszej minuty Rio Ferdinanda, który wyzdrowiał szybciej niż się spodziewano. Tomasz Kuszczak siedział tradycyjnie na ławce rezerwowych.

Było to rekordowe spotkanie jeśli chodzi o defensywę United - jedenasty kolejny ligowy mecz bez straty gola, co jest najlepszym osiągnięciem w historii Premier League. Tym samym na rzecz "Czerwonych Diabłów" i Edwina van der Sara rekord straciła Chelsea, która na przełomie lat 2004/05 miała serię dziesięciu spotkań i 1025 minut bez utraty bramki.

Holenderski bramkarz, który od Cecha jest teraz lepszy o siedem minut tak skomentował swe osiągnięcie: - Jesteśmy bardzo zadowoleni z rekordu, bo nie mieliśmy w tym czasie ustabilizowanej obrony. Było sporo kontuzjowanych i jej skład się ciągle zmieniał - przyznał van der Sar.

Alex Ferguson był zadowolony przede wszystkim z rozmiarów zwycięstwa - Prawdopodobnie pierwszy raz w tym sezonie byliśmy tak bezlitośni. Długo na to czekaliśmy i potrzebowaliśmy tego, bo w końcowym rozrachunku różnica bramek może grać znaczną rolę. To satysfakcjonujący rezultat pod tym względem - oświadczył.

Tyny Mowbray nie chciał się wdawać w dyskusje na temat poziomu sędziowania Roba Stylesa - Menedżerowie wpadają w kłopoty rozmawiając o arbitrach. Po reakcji trybun można jednak się domyślić, co każdy o nim myślał - stwierdził komentując czerwoną kartkę dla swojego piłkarza. Mecze z United , Chelsea, Arsenalem i Liverpoolem nie decydują jednak o tym czy się utrzymamy. Teraz będziemy grać spotkania, które będą miały na to znacznie większy wpływ i na nich się skoncentrujemy.

Podopieczni Sir Alexa Fergusona będą liderem przynajmniej do następnej kolejki, chyba że Liverpool wygra w środę z Wigan w astronomicznych rozmiarach (np. 8:0).

West Brom - Manchester Utd 0:5 (0:2)

0:1 Berbatow 22. min
0:1 Tevez 44. min
0:3 Vidic 60.min
0:4 Ronaldo 65. min
0:5 Ronaldo 73.min

Czerwona kartka: Robinson (WBA) 40. min
Żółte kartki:
WBA: Koren, Bednar, Carson, Donk, Morrison
MU: Park, Carrick

Sędziował Rob Styles
Widzów: 26 105

West Brom: Carson, Hoefkens, Pele, Donk, Robinson, Zuiverloon (64.Morrison), Borja Valero, Koren, Brunt, Simpson (64.Bednar), Fortune (46.Cech).

Man Utd: Van der Sar, Neville (71. Eckersley), Ferdinand (70. Brown), Vidic, O'Shea, Park, Carrick, Giggs, Ronaldo, Berbatov (77. Tosic), Tevez.

Najnowsze