Klub z Londynu, który przez wiele lat nie zaliczał się do europejskiej czołówki, jeszcze nigdy nie kupił tak młodego piłkarza z takiego klubu jak Real Madryt. W przeszłości do Chelsea przychodzili wielcy zawodnicy z renomowanych zespołów, jednak byli to piłkarze raczej w końcowej fazie swoich karier. - To pierwszy młodzian, którego pozyskamy z tak wielkiego klubu jak Real. On ma dopiero 24 lata, przyjdzie do nas z Madrytu i dlatego wie jak smakuje wielki futbol – przyznał dyrektor sportowy klubu, Peter Kenyon.
Anglik wyznaczył klubowi cel – do 2014 roku Chelsea ma być najlepszym zespołem na świecie. Wierzy, że właśnie Robinho będzie jednym z zawodników, którzy pomogą w realizacji ambitnych planów. - Nasz trener Luiz Felipe Scolari zażyczył sobie konkretnych piłkarzy. Jednym z nich był Deco i wszyscy widzą, ile dało nam podpisanie z nim kontraktu. Kolejnym jest Robinho, a musimy przecież szanować zdanie szkoleniowca – dodał Kenyon.
Zachcianka Scolariego będzie kosztować Chelsea około 30 milionów funtów. Agent Brazylijczyka, Wagner Ribeiro zapowiedział na antenie radia BBC, że umowa powinna być zrealizowana w ciągu dwóch najbliższych dni. W klubie wierzą, że Robinho będzie mógł zagrać już w niedzielnym meczu z Tottenhamem. Młody pomocnik również zabrał głos w całej sprawie i już nie może doczekać się gry w nowych barwach. - Praca z Luizem Felipe Scolarim będzie dla mnie spełnieniem marzeń. To jeden z najlepszych trenerów na świecie – nie kryje zadowolenia Brazylijczyk.