Wojciech Szczęsny przed startem Premier League: Jesteśmy głodni i źli!

2011-08-13 8:00

To właśnie w Newcastle zaczęła się nasza katastrofa, moim zdaniem właśnie tutaj przegraliśmy ligę - mówi przed startem Premier League Wojciech Szczęsny (21 l.). Na początek jego Arsenal jedzie do Newcastle, gdzie 5 miesięcy temu "Kanonierzy" zbłaźnili się tak, że śmiała się z nich cała Anglia. - Dlatego ten mecz ma dla nas szczególne znaczenie - dodaje polski bramkarz.

Wyjazdowy mecz z Newcastle to dla fanów Arsenalu symbol klęski z poprzedniego sezonu. "Kanonierzy" w nieprawdopodobnie frajerski sposób zremisowali ze "Srokami" 4:4, choć do 68. minuty prowadzili 4:0.

6 lat bez trofeum

- W sobotę chcemy wyjść na boisko w Newcaste i pokazać, że to, co się z nami stało w minionym sezonie, teraz się nie powtórzy - mówi Szczęsny, który grał w tamtym meczu. - W klubie wszyscy są zniecierpliwieni, a nawet sfrustrowani, bo 6 lat bez żadnego trofeum to zbyt długi czas dla tak wielkiego klubu. Zrobimy wszystko, by ten sezon był przełomowy. Jeżeli chodzi o mnie, to dostałem jasny sygnał, że w meczu z Newcastle zagram w pierwszym składzie. Jeśli nie dam trenerowi powodów do zmiany, to pewnie w kolejnych spotkaniach też nie przestanie na mnie stawiać. Jak na razie nie zrobiłem chyba nic złego - uśmiecha się Wojtek, który zarówno w przedsezonowych meczach Arsenalu, jak i w spotkaniu reprezentacji Polski (1:0 z Gruzją) imponował wysoką formą.

Przed startem rozgrywek "Kanonierom" daje się jeszcze mniejsze szanse na końcowy triumf niż przed rokiem. Zdaniem ekspertów londyńczycy powalczą o góra 4. miejsce.

O głowę Wengera

- Arsenal nie jest faworytem, są nimi zespoły z Manchesteru. Ale ja bardzo mocno wierzę, że jesteśmy w stanie wygrać ligę. Nastroje w drużynie są bardzo dobre. Jesteśmy strasznie głodni sukcesu. OK, wszyscy mówią o odejściu Fabregasa i Nasriego, i o tym, że będzie nam trudniej, ale ja się z tymi opiniami nie zgadzam - przekonuje Szczęsny.

Zdaniem angielskiej prasy w tym sezonie "Kanonierzy" zagrają o głowę Arsene'a Wengera. Jeśli znów zawiodą, francuski menedżer straci pracę.

- Jeśli rzeczywiście tak jest, to nie mamy wyjścia i musimy zdobyć ten tytuł - śmieje się Wojtek.

Polak ostatnio wyjątkowo często bierze udział w akcjach promocyjnych Arsenalu. Na oficjalnej stronie klubu aż roi się od jego zdjęć, filmów oraz wywiadów z nim.

- Mam nadzieję, że to dlatego, iż w klubie we mnie wierzą i na dłużej będę pierwszym bramkarzem. Ale może powód jest inny. Może wybierają właśnie mnie, bo jestem taki przystojny - żartuje Szczęsny.

Największe transfery

Sergio Aguero do Manchesteru City - za 40 mln euro (z Atletico)
Stewart Downing do Liverpoolu - za 23 mln euro (z Aston Villa)
Romelu Lukaku do Chelsea - za 22 mln euro (z Anderlechtu)
Jordan Henderson do Liverpoolu - za 22 mln euro (z Sunderlandu)
David De Gea do Manchesteru United - za 21 mln euro (z Atletico)
Phil Jones do Manchesteru United - za 19 mln euro (z Blackburn)
Ashley Young do Manchesteru United - za 18 mln euro (z Aston Villa)
Gervinho do Arsenalu - za 12 mln (z Lille)

U buków

Notowania bukmacherów

Zakłady na końcowy triumf (tyle wypłacą za każdą postawioną złotówkę)
Manchester United - 2,5
Chelsea - 3,7
Manchester City - 4,3
Liverpool - 10
Arsenal - 10
Tottenham - 41

I kolejka

Program 1. kolejki i transmisje w Canal+

Sobota
Blackburn - Wolverhampton (16.00)
Fulham - Aston Villa (16.00)
Liverpool - Sunderland (16.00, Canal+ Gol)
Queens Park Rangers - Bolton (16.00)
Wigan - Norwich (16.00)
Tottenham - Everton - przełożony przez zamieszki
Newcastle - Arsenal (18.30, Canal+ Gol)

Niedziela
Stoke - Chelsea (14.30, Canal+)
West Bromwich - Manchester United (17.00, Canal+ Gol)

Poniedziałek
Manchester City - Swansea (21.00, Canal+ Sport)

Najnowsze