Pierwszego gola zdobył dobitka Xavi, potem dwa Messi i w końcu Sanchez. Barca wyraźnie oszczędzała się przed środowym Gran Derbi, starała się wygrać jak najmniejszym nakładem sił.
Podobną strategię przyjął w spotkaniu z Mallorką madrycki Real. Z tym, że "Królewscy" do 72 minuty...przegrywali 0:1, a nawet kiedy wyrównali, ze strzeleniem zwycięskiego gola mieli trudności. Wreszcie w 84 min. trafił Callejon i został bohaterem dnia, któremu wszyscy gratulowali.