Chwile grozy przeżył nie tylko sam Fernando Torres, ale również piłkarze Atletico Madryt i Deportivo La Coruna. W trakcie ligowego meczu pomiędzy tymi drużynami, hiszpański napastnik zderzył się głową z rywalem i bezwładnie runął na murawę. Natychmiast stracił przytomność i dławił się językiem. Opieka medyczna szybko zareagowała, część piłkarzy obserwowała zdarzenie z niedowierzaniem i strachem w oczach, a inni nie mogli w ogóle patrzeć na ten obrazek. Torres został przewieziony do szpitala, gdzie spędził noc. Na szczęście odzyskał świadomość i dziś przejdzie badania, które wykażą, czy stan zdrowia zawodnika Atletico jest poprawny.
Sam piłkarz opublikował już wpis na Twitterze, w którym dziękuje za troskę i zapewnia, że czuje się dobrze.
Muchas gracias a todos por preocuparos por mí y por vuestros mensajes de ánimo. Ha sido sólo un susto. Espero volver muy pronto!
— Fernando Torres (@Torres) March 2, 2017
„Dziękuję wszystkim, którzy się o mnie martwili i wysłali mi wiadomości z zapewnieniem wsparcia – napisał Fernando Torres. – Skończyło się na strachu. Mam nadzieję, że wkrótce wrócę do piłki.”
Poniżej prezentujemy nagranie z tego przerażającego wypadku. Najlepiej zdarzenie podsumował po meczu Antione Griezmann, klubowy kolega Torresa: „Ostatecznie wynik stał się nieważny – powiedział Francuz. – Chcieliśmy tylko wiedzieć, co z Fernando. Mamy nadzieję, że niebawem do nas wróci.” Hiszpan wyszedł już ze szpitala.