Leo Messi od początku swojej kariery był prawdziwym symbolem skromności. Strzelał bramki, asystował i często ratował Barcelonę w najtrudniejszych meczach, lecz mimo wszystko zachowywał się po prostu normalnie. Tą normalnością zdobył serce tysięcy kibiców na całym świecie. Często porównywany z Ronaldo, który lubi dobrze wyglądać i gwiazdorzyć, Argentyńczyk był definicją talentu i wielkiej skromności. W tym sezonie jest jednak inaczej.
Najlepszy zawodnik FC Barcelony w tym sezonie radykalnie zmienił swój wizerunek, czym wywołał ogromne zdziwienie kibiców. Jak widzimy, Messi zszokował nie tylko swoich fanów, lecz również inne osobistości świata piłki.
Jednym z oburzonych jest legenda Manchesteru United, Eric Cantona. W swoim programie "Komisarz futbolu", emitowanym w Eurosporcie, powiedział - Tlenione włosy, ruda broda? Messi został liderem jakiegoś boysbandu? Już gdy zrobił sobie tatuaże byłem zaniepokojony, ale cała reszta? Ktokolwiek mu to doradzał powinien się wstydzić. Zamieniłeś naszego bohatera w Justina Biebera! - Messi nie skomentował słów Francuza, ale bronią go wyniki. Argentyńczyk w ostatnich spotkaniach wyróżnia się niezwykła skutecznością i zdobywa bramkę za bramką.
Z tlenionymi włosami czy nie, Messi nie schodzi ze szczytu. Już w piątek jego Argentyna zagra z Brazylią na wyjeździe. To bardzo ważny mecz dla "Albicelestes", którzy w przypadku porażki będą mieć znikome szanse na awans do mistrzostw świata w Rosji.