FC Barcelona - Valencia 4:2 (1:2)
Bramki: Fermin Lopez (22'), Lewandowski (49', 82', 90+3') - Duro (27'), Pepelu (38' - karny)
Kartki: Cubarsi - Mamardashvili (45+4' - czerwona)
Barcelona: ter Stegen - Kounde, Araujo, Cubarsi (46', I. Martinez), Cancelo (80', Torres) - Christensen (46', Roberto), Gundogan, Fermin Lopez (73', Pedri) - Yamal, Lewandowski, Raphinha (66', Joao Felix)
Valencia: Mamardashvili - Correia, Mosquera, Gasiorowski, Vazquez - P. Gonzalez (79, Cenk), Pepelu, Javi Guerra (71', Guillamon), Diego Lopez (79', Canos) - Almeida (45+6', Domenech), Duro (71', Mari)
FC Barcelona - Valencia relacja na żywo. Znamy składy
FC Barcelona powalczy w poniedziałek (29 kwietnia) o przełamanie czarnej serii porażek. W ostatnich dniach wciąż aktualni mistrzowie Hiszpanii odpadli z Ligi Mistrzów i przegrali w El Clasico z Realem Madryt, przez co właściwie stracili szanse na obronę tytułu. Jednak dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe, a zespół Roberta Lewandowskiego musi też odeprzeć atak czarnego konia tego sezonu z Girony. Przed meczem z Valencią to właśnie Girona po zwycięstwie w 33. kolejce przeskoczyła Barcelonę na 2. miejscu w La Liga. W poniedziałek Barca ma okazję odzyskać fotel wicelidera. Pomóc w tym mogą gole Roberta Lewandowskiego, na które liczą wszyscy kibice klubu ze stolicy Katalonii. Polak niemal na pewno wystąpi w pierwszym składzie, o czym świadczą przewidywania hiszpańskich dziennikarzy.
FC Barcelona: ter Stegen - Kounde, Araujo, Cubarsi, Cancelo - Christensen, Gundogan, Fermin Lopez - Yamal, Lewandowski, Raphinha
Valencia: Mamardashvili - Correia, Mosquera, Gasiorowski, Vazquez - P. Gonzalez, Pepelu, Javi Guerra, Diego Lopez - Almeida, Duro
FC Barcelona - Valencia. Kto wygra?
Pomimo słabszych wyników zdecydowanym faworytem tego meczu jest FC Barcelona. "Duma Katalonii" nie przegrała z Valencią od ponad czterech lat, a przed własną publicznością wygrała dwa ostatnie mecze. Pewną niespodzianką był remis 1:1 na stadionie Valencii w rundzie jesiennej tego sezonu. Gole strzelali Joao Felix i Hugo Guillamon. Tym razem kibice Barcelony liczą na Lewandowskiego, który wciąż może wywalczyć w końcówce sezonu koronę króla strzelców. Do tego są mu potrzebne gole, a strzelanie powinien rozpocząć już przeciwko Valencii.