„Super Express”: - Jak odebrałeś popis Lewandowskiego z Valencią?
Jerzy Dudek: - Hat-trick zawsze cieszy zawodnika i kibiców. Szczególnie, że w tych ostatnich ważnych meczach Barcelony można powiedzieć, że nie było w nich Lewego. To była główną przyczyną krytyki, która spadła na niego i graczy Barcy po starciach z PSG czy Realem. Wydaje mi się, że presja zeszła z Roberta i teraz może bawić się grą. To właśnie było widać z Valencią.
- Czy tym występem i bramkami wysłał przekaz w stylu: „za szybko mnie skreślacie, więc wam pokażę, co potrafię”?
- Hat-trick zawsze dowartościowuje piłkarza. Lewy ma satysfakcję, bo jego bramki zapewniły także wygraną. Mniejsza widownia na trybunach pokazuje jedno, że ten sezon jest stracony, że kibice też mają dosyć tej edycji. Jednak „Lewy” musi patrzeć na siebie, musi patrzeć pod swoim kątem. To z jego strony próba uciszenia krytyki, która była dość mocna w stosunku do jego osoby. A taki hat-trick mu w tym pomoże. Tyle że ten słaby sezon to nie jest tylko wina Roberta. Mówiłem wcześniej o w tych wyborach kolegów, współpracy pomocników z nim. To można ulepszyć.
- W sobotę przed Barceloną wyjazdowy mecz Gironą, w której błyszczy Artem Dovbyk. Czego się spodziewasz po tym spotkaniu i rywalizacji „Lewego” z Ukraińcem?
- To bardzo ważny mecz dla obu zespołów. To będzie starcie kolejki. Oba kluby w tabeli dzielą tylko dwa punkty. Ostatni okres Girona miała przecięty, mam tu na myśli wyjazdy, gdzie przegrywała, choć przełamała się w poprzedniej kolejce w Las Palamas. Jednak u siebie gra bardzo dobrze. Napędza się mocno atmosferą. To dla niej najważniejszy mecz w sezonie, derby Katalonii. Dovbyk ostatnio jest regularny, bo strzelił pięć goli w czterech występach. Myślę, że krytykanci będą czekać, aby przy porażce Barcelony znów się na niej powyżywać. „Lewy” z ekipą muszą być skoncentrowany. Nie będzie miał łatwego zadania.
- W ubiegłym sezonie Lewandowski był królem strzelców ligi hiszpańskiej. Czy w tym obroni ten tytuł?
- Na pewno tym hat-trickiem włączył się do tej walki o snajperskie berło w LaLiga. Myślę, że zarówno Dovbyk, jak i Jude Bellingham z Realu też mają na to chrapkę. Ważna będzie koncentracja i determinacja. Może obecna sytuacja pozwoli Barcelonie na większą swobodę, a to się przełoży na zdobywanie punktów i bramek. Mecz z Gironą jest bardzo istotny zarówno dla Barcy, jak i dla Lewego. Absolutnie nie można skreślać Roberta z wyścigu o koronę króla strzelców. Tak łatwo jej nie odda.