Leo Messi jak na piłkarza światowego formatu przystało, chce wygrywać kolejne trofea. Ostatnio w Barcelonie był z tym problem, bo klub jest w głębokim kryzysie i o seryjnych zwycięstwach nie ma mowy. Nadzieja na "lepsze jutro" ma być przejęcie sterów przez Joana Laportę, który od pierwszych dni na stanowisku prezesa prężnie działa nad poprawą sytuacji drużyny. Kluczowym aspektem było jednak zatrzymanie Leo Messiego na Camp Nou.
Zbigniew Boniek publicznie UDERZYŁ w piłkarza reprezentacji. Prezes PZPN nie brał jeńców, było OSTRO
Bo chyba nikt w stolicy Katalonii nie wyobraża sobie Blaugrany bez fenomenalnego Argentyńczyka. Problem polegał jednak na tym, że kontrakt Messiego dobiega końca dokładnie 30 czerwca. Już w styczniu piłkarz miał prawo podpisać kontrakt z nowym klubem, ale nie zdecydował się na taki ruch. Niejasnym było jednak, czy ostatecznie zdecyduje się na pozostanie w Barcelonie.
Obecnie niemal wszystko wskazuje na to, że tak się właśnie stanie. Informacje te potwierdza świetnie poinformowany hiszpański dziennikarz, Fabrizio Romano. Według jego wiadomości Messi niebawem zwiąże się nowym kontraktem z Barceloną. Umowa będzie obowiązywała do 2023 roku, co mogłoby oznaczać, że przez najbliższe dwa lata Argentyńczyk nie ruszy się z Katalonii.