„Super Express”: - Występ Roberta w El Clasico, które ogląda pół świata, to chyba kolejny historyczny mecz w jego karierze?
Adam Nawałka: -To było duże wydarzenia. Czułem dumę i radość z tego, że Robert znajduje się w doskonałej formie, a po drugie, że gra w drużynie, która zaczęła funkcjonować fantastycznie. Jest w niej grupa niezwykle zdolnych piłkarzy i trener, który potrafił uwolnić ich potencjał.
- Jak dużą rolę w jego „odrodzeniu” odgrywa znajomość z Hansim Flickiem z czasów Bayernu?
- Na pewno kolosalną. Widać, że świetnie ze sobą współpracują, potrafią się komunikować. Robert ma wielkie doświadczenie i wiedzę pod względem piłkarskich aspektów, a Flick potrafi z tego korzystać. Drużyna się rozwija i to sprawia, że jest wykorzystany wielki potencjał Roberta. Wiadomo, że jest on tym drapieżcą, który potrafi fantastycznie finalizować akcje. Zarówno gra ofensywna jak i wysokim pressingiem Barcelony stwarza możliwości, żeby kreować sytuacje dla Roberta.
Rodri ze Złotą Piłką 2024! Pokonał gwiazdy Realu Madryt, które zbojkotowały galę [WYNIKI]
- Porównując grę „Barcy” do poprzedniego sezonu nasuwa się wniosek, że Flick jest lepszym trenerem od Xaviego. Zgadza się pan z tym?
- To są rozważania dla ekspertów, który z nich jest lepszy. Nie będę oceniał trenerów, ani ich warsztatu, bo nie widziałem ich treningów ani meczów na żywo. Xavi jest trenerem z dużym potencjałem biorąc pod uwagę jego doświadczenia piłkarskie i cały czas pracuje nad swoim warsztatem. Flick jest już trenerem ukształtowanym, był asystentem Joachima Loewa w reprezentacji Niemiec, zdobył Ligę Mistrzów z Bayerem. Pamiętajmy, że Barcelona w pierwszym sezonie pod wodzą Xaviego grała dobry futbol i zdobyła mistrzostwo Hiszpanii, a później pojawiły się problemy z kontuzjami w linii obrony, transferami, co miało wielkie znaczenie. Flick po przyjściu wyjątkowo szybko zdiagnozował te problemy.
- Jest aktualnie lepsza „9” na świecie od Lewandowskiego?
- Rok czy dwa lata temu, gdy krążyły nieprzychylne opinie o końcu kariery Roberta, to apelowałem o cierpliwość. Znając go wiedziałem, że doskonale sobie poradzi z wszelkimi problemami, potrafi zarządzać trudnymi sytuacjami. Szybko wszedł na najwyższy poziom. Prezentuje się znakomicie pod względem motorycznym, a dzięki temu co potrafi zrobić w „szesnastce”, to jest aktualnie najlepszą „dziewiątką” na świecie
- Może jeszcze powalczyć o „Złotą Piłkę”, która zawsze była jego wielkim marzeniem?
- Widać, że u niego nie ma jakichś granic i limitów. Lata lecą, a on jest w doskonałej dyspozycji. Ma olbrzymią moc. Trzymajmy za niego kciuki, a zapewne dostarczy nam jeszcze wiele radości.
Reprezentant Polski szybko ozdrowiał i błyszczy w Turcji. Przed trzema laty mówiło o nim pół Europy