Zgrupowanie reprezentacji Polski w Opalenicy, które rozpoczęło się w poniedziałek 24 maja sprawiło, że Robert Lewandowski nie miał zbyt wiele czasu dla swoich najbliższych i kilkadziesiąt godzin po tym, jak zagrał ostatni mecz w sezonie, wychodząc na murawę podczas sobotniego meczu Bayernu z Augsburgiem, musiał udać się do Polski. Już kilka dni przed rozpoczęciem zgrupowania Biało-czerwonych, Anna Lewandowska wskazywała, że dla jej rodziny to będzie trudny czas i szybko okazało się to prawdą. Nic więc dziwnego, że żona Roberta Lewandowskiego wykorzystała okazję, by zobaczyć się ze swoim mężem i jako pierwsza z partnerek reprezentantów Polski zameldowała się w Opalenicy, dzień przed pozostałymi kobietami.
Anna Lewandowska odwiedziła z córkami Roberta w Opalenicy
Lewandowska oczywiście nie przyjechała sama. „Lewy” będzie mógł cieszyć się również obecnością swoich dwóch córeczek - Klary i Laury. Ponadto na miejscu jest również mama napastnika Bayernu Monachium. Obie panie bawiły się z dziećmi na placu zabaw.To selekcjoner Paulo Sousa wpadł na pomysł, by żony i partnerki kadrowiczów przyjechały do Opalenicy. Portugalczyk przyznał, że chce zbudować rodzinną atmosferę. W planach mają być imprezy integracyjne, w tym m.in. koncert Golec uOrkiestra.