Reprezentacja Polski zremisowała z Irlandią 1:1 w swoim piątym meczu w ramach eliminacji Euro 2016. Niedzielna batalia o Dublin została okupiona kontuzjami dwójki naszych reprezentantów, którzy przeszli już szczegółowe badania w swoich klubach. Arkadiusz Milik może pauzować nawet miesiąc, a Kamil Glik jest nieco poturbowany, ale powinien szybko wrócić do gry. - Starcia, w których urazów doznali Arek i Kamil, wyglądały bardzo groźnie. W przypadku Milika skończyło się na szczęście tylko na naderwaniu więzadła pobocznego-strzałkowego i naciągniągnięciu części struktur torebkowo-więzadłowych - powiedział lekarz kadry Jacek Jaroszewski w rozmowie z portalem laczynaspilka.pl.
Napastnika reprezentacji Polski czeka teraz rehabilitacja. Jak podkreślił Jaroszewski, Milik ma założony stabilizator kolanowy. Kiedy wróci do gry? - Myślę, że Arek wróci do gry najprawdopodobniej po dwóch-czterech tygodniach - dodał lekarz kadry. - U Kamila nie ma żadnych uszkodzeń. Czeka go krótkie leczenie i szybki powrót do gry, co nas bardzo cieszy - wspomniał Jaroszewski.
Kliknij: Sebastian Mila: Dostałem w MORDĘ! Nie ma żadnych wątpliwości
Arkadiusz Milik został brutalnie potraktowany przez Jamesa McCleana i został zmieniony w 84 minucie. Z kolei Kamil Glik w drugiej połowie w walce o piłkę przy linii bocznej, nienaturalnie wygiął kolano i przez kilka minut zwijał się z bólu.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail