Kiedy Wojciech Szczęsny został wypożyczony z Arsenalu do Romy, menedżer "Kanonierów" Arsene Wenger podkreślał, że wciąż bardzo liczy na Polaka. Wygląda na to, że nasz bramkarz wróci do północnego Londynu już za pół roku. Angielska prasa donosi, że Wenger chce, żeby Szczęsny znów trafił pod jego skrzydła. Wojtek został wypożyczony do końca sezonu z wpisaną do kontraktu sumą odstępnego, ale podobno Arsenal i Roma uzgodniły już, że do transferu nie dojdzie. Zamiast Szczęsnego rzymianie mają pozyskać Brazylijczyka Alissona.
Dlaczego Wenger domaga się powrotu Szczęsnego? Po pierwsze, dużo w niego zainwestował i wciąż wierzy, że ten interes się opłaci (Wojtek trafił do Arsenalu już w 2006 roku, jako 16 latek). Po drugie, rezerwowy bramkarz "Kanonierów" Dawid Ospina jest sfrustrowany, że ciągle siedzi na ławie. Kolumbijczyk widzi, że nie ma szans wygrać rywalizacji ze znakomitym Petrem Cechem i coraz głośniej domaga się transferu.
- Arsenal jest jak moja rodzina. Chcę tu wrócić i grać do końca kariery - deklarował Szczęsny, przenosząc się do Romy.
Tylko czy w Londynie będzie miał szansę na regularne występy? Petr Cech jest jednym z filarów "Kanonierów", gra fenomenalnie, a kibice Arsenalu nie wyobrażają sobie ich ukochanej drużyny bez czeskiego gwiazdora w bramce.