Artur Jędrzejczyk: Rosjanie pytają mnie o polskie jabłka

2014-10-10 4:00

W ostatnim meczu Ligi Europy z Evertonem (1:1) Artur Jędrzejczyk był jednym z najlepszych zawodników FK Krasnodar. - Nie boję się Niemców. W Rosji nauczyłem się twardej gry. Od początku musimy im pokazać, że nie pękamy, nie odstawimy nogi - twierdzi były legionista, który prawdopodobnie przeciw Niemcom zagra na lewej obronie.

Jędrzejczyk od ponad roku żyje w Krasnodarze. - I choć stosunki pomiędzy Rosją a Polską są napięte, to nigdy nie spotkało mnie tam nic złego. Teraz chłopaki w szatni trochę żartują, mówią: co jest z polskimi jabłkami, przywieź jakieś, ale to takie sympatyczne dowcipy. Z Rosjanami mam fajne kontakty. Tu nikt nie mówi o konflikcie z Ukrainą, w ogóle tego nie czuć - opowiada Artur.

Zobacz MEMY przed meczem Polska - Niemcy

Po wylądowaniu w Warszawie pierwsze kroki skierował do budki z… hot dogami. - Człowiek coraz starszy, a gust się nie zmienia. Tak jak w czasach Legii, nadal przepadam za fast foodami. Ale mam taką budowę, że mogę zjeść ich kilka i nic po mnie nie widać - twierdzi.

Artur żartuje, że musi być najedzony, by stawić czoło mistrzom świata. - To rywal z najwyższej półki, ale u nas w drużynie też są chłopaki, które występowały w meczach o wielką stawkę. Powalczymy - zapewnia.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze