- Każdy z zawodników który weźmie w tym spotkaniu da z siebie wszystko. Jesteśmy profesjonalistami, darzymy siebie szacunkiem i nie ma mowy o nadmiernej ostrości. Podchodzimy do tego jak do normalnego meczu. Wiem, że w sparingu zostanie użyty system VAR. Mam styczność z VAR na co dzień. Pan sędzia Szymon Marciniak jest doświadczony i dużo niuansów nam przekazał. Są sytuacje, które budzą wątpliwości. VAR jest i trzeba się z tego cieszyć i korzystać- powiedział Bereszyński.
Piłkarz Sampdorii jest najczęściej prawym obrońcą, ale w reprezentacji grywał również na innych pozycjach.
- Jeśli chodzi o pozycję to nominalną a jest prawa obrona, ale nie zamykam się na inne. Mogę grać też na lewej, a także prawym wahadle. Tam gdzie trener mnie wystawi, dam z siebie wszystko. Nie mam preferencji ze to musi być prawa obrona – stwierdził „Bereś”. - Nie mam żadnych problemów zdrowotnych, co pomaga tylko się przygotować. Czuję się bardzo dobrze pod względem psychicznym i fizycznym. Czas odpoczynku po sezonie był kluczowy. Złapałem ochotę, chęć do pracy. W Arłamowie myślimy tylko o tym, żeby się dobrze przygotować do mundialu – dodał.
Bereszyńskiego cieszy duże zainteresowanie ze strony mediów i kibiców. Mnóstwo fanów zjechało do Arłamowa by spotkać swoich pupili.
- Da się odczuć, że jest duże zainteresowanie nasza drużna, to cieszy. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie każdemu możemy ten autograf dać. Było jednak spotkanie z dziećmi, był otwarty trening na którym rozdawaliśmy autografy – wyjaśnił Bereszyński.