Robert Lewandowski nie dokończył wtorkowego treningu przed meczem z Realem Madryt. Jak poinformowali dziennikarze "Bilda", Polak po kilkunastu minutach rozgrzewki opuścił boisko i wrócił do budynku klubowego. Lekarze Bayernu wciąż nie są pewni, czy "Lewy" powinien wystąpić w spotkaniu Ligi Mistrzów z Realem Madryt.
Najlepszy snajper drużyny mistrza Niemiec na pewno nie będzie zdrowy na sto procent. W kilka dni nie zdąży w pełni dojść do siebie po bolesnym upadku na bark, który zaliczył po starciu z bramkarzem Borussii Dortmund. Niemieccy dziennikarze są zdania, że jeśli Lewandowski ma wyjść w środę na murawę, przed spotkaniem będzie musiał przyjąć mocne środki przeciwbólowe.
Jak postąpią lekarze Bayernu? Wiedzą, że Polak musi zagrać z Realem, ale z drugiej strony nie chcą ryzykować pogłębienia kontuzji. Jeśli w trakcie spotkania Lewandowski jeszcze mocniej uszkodzi bark, może czekać go dłuższa przerwa w grze. A przecież Bayern będzie musiał rozegrać spotkanie rewanżowe na Santiago Berbaneu. Opłaca się na siłę wystawiać "Lewego" w pierwszym meczu?