Zbigniew Boniek

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Zbigniew Boniek

Boniek odniósł się do zamieszania z Recą. Mocne słowa: Afera z d**y [ZDJĘCIE]

2019-03-25 11:34

Nim jeszcze rozbrzmiał pierwszy gwizdek w meczu Polska - Łotwa w eliminacjach Euro 2020, w Internecie rozgorzała ogromna dyskusja po słowach w studiu telewizyjnym. Jerzy Brzęczek został bowiem oskarżony o to, że wystawia Arkadiusza Recę w wyjściowym składzie, aby Wisła Płock mogła zarobić dodatkowe pieniądze. W ostrych słowach do tych insynuacji odniósł się Zbigniew Boniek.

Powoływanie, a tym bardziej dawanie szans w reprezentacji obrońcy Atalanty Bergamo zaskakuje wszystkich. Reca w Serie A w zasadzie nie podnosi się z ławki rezerwowych i w jego przypadku nie ma mowy o rytmie meczowym. Mimo tego selekcjoner usilnie stawia na swoim. Najczęstszym tłumaczeniem takich decyzji Brzęczka było to, że trener zna tego zawodnika z czasów pracy w Wiśle Płock i wierzy w jego umiejętności.

Zupełnie inne światło na całą sprawę próbował rzucić Maciej Szczęsny. Były piłkarz w studiu TVP nie przebierał w słowach i zasugerował, że w grę wchodzą duże pieniądze. Jego zdaniem selekcjoner wystawia zawodnika Atalanty ponieważ w jego umowie istnieje klauzula o występach w drużynie narodowej. Zdaniem Szczęsnego chodzi o dodatkowe 500 tysięcy euro za 5 meczów w reprezentacji. 

Do tych słów na konferencji prasowej po meczu z Łotwą odniósł się sam selekcjoner. - Nie znam klauzul ani kontraktów zawodników. Jako selekcjoner, powołując piłkarzy, w ogóle na to nie patrzę - powiedział Brzęczek. Sam piłkarz sprawę skomentował bardzo krotko. - Nic mi o tym nie wiadomo - skwitował Reca. Zdecydowanie bardziej ostry w swojej wypowiedzi był natomiast Boniek. Prezes PZPN nie przebierał w słowach na Twitterze. - Twitterowa szarańcza z tym kontraktem Recy oszalała. Sprawdziłem, klasyczny temat z d..y. Nie pierwszy i ostatni. Skąd w niektórych tyle jadu? - czytamy we wpisie Bońka.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze