Tomasz Iwan

i

Autor: Cyfra Sport Tomasz Iwan

Była gwiazda reprezentacji i człowiek Nawałki naśmiewał się z próby samobójczej? Szokujące wpisy! [ZDJĘCIA]

2019-04-18 15:35

Umiejętność poruszania się w mediach społecznościowych w obecnych czasach, to przydatna rzecz. Wystarczy jeden niefortunny wpis, aby pozostali internauci od razu zaatakowali autora. Niekiedy atak i "wytykanie palcem" jest uzasadnione. Wszelkie granice przekroczył były reprezentant Polski, Tomasz Iwan. Na jego Instagramie pojawiły się szokujące wpisy, które nigdy nie powinny mieć miejsca.

Były piłkarz urodzony w Słupsku to jedna z największych gwiazd reprezentacji Polski na przełomie XX i XXI wieku. W biało-czerwonej koszulce zagrał czterdzieści spotkań i zdobył cztery bramki. W swojej bogatej karierze występował w wielu klubach. Niektóre z nich uznane europejskie marki. Należą do nich na pewno Feyenoord Rotterdam i PSV Eindhoven.

Jedną z najgorszych chwil w jego karierze był na pewno brak powołania na mistrzostwa świata w 2002 roku. Decyzja Jerzego Engela była zaskoczeniem dla wszystkich. Ostatnim meczem Iwana w reprezentacji było spotkanie z Rumunią w 2002 roku. Do kadry wrócił wiele lat później, ale już w innej roli. W 2013 roku został dyrektorem reprezentacji Polski ds. organizacyjnych i był jedną z najbardziej zaufanych osób Adama Nawałki.

Po zmianie selekcjonera z kadrą pożegnał się również Iwan, który poświęcił się pracy w swojej agencji eventowej. - Zajmujemy się kreowaniem oraz realizacją wydarzeń biznesowych, kulturalnych i sportowych w kraju i za granicą - czytamy na oficjalnym profilu na Instagramie tejże firmy. Siedzibę ma na Młynarskiej 42 w Warszawie. Po wpisach na Instastories Iwana można sądzić, że w czwartek był obecny w biurze.

Ale treść wpisów była szokująca. Na przeciw budynku firmy Iwana mężczyzna podjął próbę samobójczą. Na miejscu pojawiła się straż pożarna i policja. Były reprezentant Polski wydawał się nie być przejęty całą sytuacją. - Takie atrakcje dzisiaj. Skoczy? - czytamy na jednym ze zdjęć. W kolejnym Iwan napisał: - Jednak nie skoczył - i dodał emotikonę wyrażającą smutną minę. Nie wiemy, co kierowało Iwanem, ale taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze