Były reprezentant Polski oburzony zachowaniem Paulo Sousy. „Pokazał jakim jest człowiekiem. To brak szacunku dla Polski!”

- To kwestia braku szacunku dla Polski, dla reprezentacji, dla nas jako Polaków - komentuje Marek Jóźwiak, były kadrowicz. - To było wiadomo, że Sousa ma dużo za uszami. Takie rzeczy zdarzały się w innych miejscach, na przykład w Bordeaux, gdzie chciał rozwiązać kontrakt i żeby mu płacono do końca umowy. To było śmieszne i nieodpowiedzialne. To była podobna sytuacja, tyle że w klubie. Po tym co się wydarzyło to nie widzę dalszej możliwości współpracy z tym panem, bo oznaczałoby, że będziemy krajem i reprezentacją stawianym na drugim miejscu. Jeśli ktoś wybiera inną opcję, to być może doszedł do wniosku, że z naszą kadrą nie ma szans na awans na mundial w Katarze. Przemyślał pewne sprawy i może nie potrafił tego udźwignąć. Ale sama forma rozwiązania tej sprawy jest bardzo bulwersująca. Nie wyobrażam sobie, aby Sousa stanął w szatni przed kapitanem Lewandowskim i zespołem. Co wtedy powie? Panowie, nic się nie stało? Trenujemy dalej, bo przed nami ważny mecz? Sorry, ale ja tego nie widzę. Przecież przed chwilą uznał, że ma ich gdzieś. To co było już się nie liczy - oburza się były obrońca drużyny narodowej.

Były prezes PZPN grzmi w sprawie Paulo Sousy. „Wstyd, że daliśmy się nabrać sprzedawcy świecidełek!”

Marek Jóźwiak nie może zrozumieć zachowania Portugalczyka. - Jak teraz brzmią te wszystkie wywody Sousy, gdy obejmował kadrę - mówi ekspert Canal+ Sport. - Odwoływał się do Jana Pawła II. Teraz widzimy, jakim jest człowiekiem. To obłuda. Gość nas oszukał. Agent i Sousa pasują do siebie. To dwóch magików, którzy kombinują jak najwięcej ugrać dla siebie. Prezes Cezary Kulesza ma rację, że odmówił Portugalczykowi. Ale jeśli jakiś klub go tak bardzo chce to niech za niego płaci. Nie wiem, co prezes zrobi. Dla mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne. Na żadnym poziomie nie może mieć miejsca. A mówimy o reprezentacji kraju! To masakra. To ogromna potwarz dla nas wszystkich. Te wszystkie jego piękne słowa można dziś włożyć między bajki. Daliśmy mu pokazać się na rynku. Odbudowaliśmy go jako trenera, a na pewno on tego nie zrobił z polską kadrą. On to wykorzystał, a my zostaliśmy... - kończy Marek Jóźwiak.

Jan Tomaszewski na gorąco komentuje dymisję Paulo Sousy. Takich słów nikt się nie spodziewał, przetrzecie oczy ze zdumienia