Kto choć raz w ostatnim czasie odwiedził sklep z zabawkami, doskonale wie, ile trzeba wydać pieniędzy, aby dziecko miało choć "zwykłe" zabawki. Nie pomaga galopująca inflacja, która napędza ceny. Dlatego czasami szuka się tańszych zamienników, które w Internecie można znaleźć dość łatwo. Ale są również zabawki nie do zastąpienia.
Selekcjoner Holendrów wprost o Lewandowskim. Określił go takimi słowami, powiedział to szczerze
Anna Lewandowska pokazała zabawki córek. Cena może robić wrażenie
Anna Lewandowska w mediach społecznościowych bardzo lubi chwalić się chwilami spędzanymi z córkami. Na jej Instagramie co rusz główne role odgrywają Klara i Laura. Niedawno na Instastories pokazała, czym bawią się dziewczynki. Na fotografii widzimy na pozór dwa zwyczajne wózki dla lalek. Ale jak można się domyślić, zwyczajne nie są.
Jak podaje portal WP SportoweFakty zabawki są wyprodukowane przez duńską firmę Konges Slojd. Wózek dla lalek w stylu vintage - bo to o tej konkretnie zabawce mowa - kosztuje dość sporo. Jak można sprawdzić na portalach internetowych z takimi rzeczami, za wózek trzeba zapłacić co najmniej 620 zł. Cena może więc robić wrażenie: ponad 1200 złotych za dwie sztuki zabawkowych wózeczków. Wiele osób za taką sumę kupuje wózek dla prawdziwego dziecka.
Zwłaszcza, że w sieci jest wiele tańszych zabawek tego typu, które kosztują od 150 do 250 zł. Cena za model pokazany przez Lewandowską na pewno odstraszyłby wiele osób. Ale skoro w opisie wózka możemy przeczytać, że materac wykonano w 100 proc. z bawełny organicznej, wartość zabawki raczej nie powinna zaskakiwać...