To że Czesław Michniewicz wielokrotnie kontaktował się w przeszłości z "Fryzjerem", nie jest informacją nową. Sprawa dotycząca jego powiązań z jedną z głównych osób odpowiedzialnych za korupcję w polskiej piłce jest znana od dawna. Ale w momencie, gdy Michniewicz objął stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, temat wrócił jak bumerang.
Skandaliczna wypowiedź trenera Lewandowskiego! Niemiec zaliczył potężną wtopę
Ekspert ostro o Michniewiczu. Padły wymowne słowa
Bo wiele osób uważało i uważa nadal, że co do osoby na tym stanowisku nie powinno się mieć żadnych wątpliwości. A te wśród kibiców mogły urosnąć po publikacji Szymona Jadczaka. Dziennikarz Wirtualnej Polski opublikował obszerny artykuł opisujący dokładnie momenty połączeń Michniewicza z "Fryzjerem". Za sprawą tego artykułu spraw odżyła na nowo.
Kibice Legii oburzeni cenami biletów na mecz pożegnalny Boruca! Wydali w tej sprawie oświadczenie
I jak można było się spodziewać, ponownie rozpętała się dyskusja. Sam Michniewicz planował złożenie pozwu przeciwko dziennikarzowi, ale jak napisał w oświadczeniu, do czasu mundialu nie będzie tego robił. Ale w mediach wciąż pojawią się krytyczne głosy wobec selekcjonera. "Kamyczek do ogródka" Michniewicza wrzucił również Dariusz Dziekanowski.
Dziekanowski stanowczo o Michniewiczu
- Wyciąga swoim krytykom różne plotki z życia, przypomina im, jak się kiedyś zachowali w sytuacji X, natomiast nie potrafi sobie przypomnieć, o czym rozmawiali w różnych momentach przez w sumie 27 godzin z hersztem piłkarskiej mafii - napisał były reprezentant Polski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
- I w sumie trochę się nie dziwię, bo gdyby opowiedział, że rozmawiał o pogodzie albo o wypadzie na grzyby czy ryby, to naraziłby się na śmieszność - dodał Dziekanowski. Były piłkarz obawia się, że przy ewentualnym sukcesie na mundialu, Michniewicz będzie atakował oponentów jeszcze bardziej zaciekle i ubolewa, że niektórzy nad całą sprawą przechodzą bez większych emocji.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.