Od dłuższego czasu zawsze czepiamy się Krychowiaka
Krychowiak zagrał w kadrze 98 meczów, strzelił w nich pięć goli. Były kadrowicz Jerzy Dudek w rozmowie z naszym portalem zastanawiał się, co zdecydowało o braku nominacji dla pomocnika Al-Shabab Rijad. - Od dłuższego czasu zawsze czepiamy się „Krychy” - powiedział Dudek. - Najpierw wypominaliśmy mu to, że mało grał, a później, że nie był w odpowiedniej formie. Zawsze był celem numer 1, żeby coś mu wytknąć i skrytykować. Teraz jak go nie ma, to zastanawiamy się, czy selekcjoner dobrze zrobił. Zapewne sztab analizował jego mecze w kadrze i lidze saudyjskiej, gdzie tempo gry nie należy do najwyższych. Pewnie to wszystko pozwoliło stwierdzić trenerowi, że nie da się budować linii pomocy wokół Kychowiaka - stwierdził.
Niech przykładem będzie Zlatan Ibrahimović
Dudek uważa, że brak nominacji na marcowe zgrupowanie dla Krychowiaka nie musi oznaczać, że trener Fernando Santos na dobre z niego zrezygnował. - Nigdy nie mów nigdy - przyznał Dudek. - Owszem, to może być koniec Krychowiaka w reprezentacji, ale wcale nie musi. Wszystko będzie uzależnione od jego formy, ale także od tego jak zaprezentuje się kadra i jakie zanotuje rezultaty. Zlatan Ibrahimović też miał przerwę od drużyny narodowej, by po pewnym okresie do niej wrócić. Dlatego nigdy nie powinniśmy skreślać zawodników, którzy być może jeszcze będą potrzebni kadrze na te najważniejsze mecze. Krychowiak był pod presja, gdy wybierał klub. Wyjechał do Arabii, która stawia na marketing i znane nazwiska. Liga arabska traktowana jest jako piłkarska emerytura. Przeniósł się tam także Cristiano Ronaldo. W Europie wszyscy liczą pieniądze i jeśli mają postawić na Ronaldo czy Krychowiaka, to wybiorą perspektywicznych graczy. Bo taki transfer im się zwróci - analizował były kadrowicz na naszych łamach.