Druga połowa meczu faktycznie nie układała się po myśli Polaków. Najpierw gol Matta Ritchiego do szatni, później strzał życia Stevena Fletchera. I jeszcze szkockie trybuny, nakładające dodatkową presję na piłkarzy Adama Nawałki. W polskich domach otworzyło się w tym okresie zapewne kilka butelek piwa. Albo nawet czegoś mocniejszego. Jak się okazuje jednak, prawdziwie wybuchowo było dopiero w studiu Polsatu.
Bożydar Iwanow znokautowany! Dariusz Dziekanowski wyproszony
Brytyjski tabloid "The Sun" poinformował bowiem, że Dariusz Dziekanowski tak zdenerwował się na Bożydara Iwanowa, że aż go znokautował. W studiu telewizyjnym! Został za to wyproszony. "Whackie Jackie" - piszą brytyjczycy.
- Wszystko zaczęło się w drugiej połowie. To było niewiarygodne - miał ponoć przekazać dziennikarzom anonimowy informator.
Milik, Jodłowiec i Rybus nie zagrają! Dziury w ekipie Adama Nawałki!
I kto powiedział, że w Polsacie tylko analizy Romana Kołtonia o przewadze cukru białego, nad cukrem kolorowym, w kontekście zmian kulturowych na przełomie XIV i XV wieku? Jak się okazuje, bywa też zabawnie. Szkoda tylko, że akurat tego nie uchwyciły kamery. Jesteśmy wręcz zaintrygowani. Czy sierpowy Dziekanowskiego dotarł do celu? I czy Iwanow zdażył zareagować i ustawić gardę? Podwójną, pojedynczą, a może jeszcze kontrował?
Tyle pytań, żadnych odpowiedzi. Ale przynajmniej Dziekanowski po latach znowu jest gwiazdą brytyjskich mediów. W latach 1989 - 1992 grał przecież w Celtiku Glasgow. Rozegrał 48 meczów, strzelił 10 goli, ale już słynął głównie z ekscentrycznego podejścia do życia.