Dlaczego Smolarek nie gra?

2008-10-30 11:30

Ebi Smolarek jest regularnie pomijany przez trenera Gary'ego Megsona. To dziwne, bo Bolton zbiera regularne baty. Właśnie znalazł się w strefie spadkowej Premier League.

"Kłusaki" poległy 0:1 w spotkaniu z Evertonem. Nie strzeliły gola w sześciu z dziesięciu rozegranych meczów ligowych. Czy Megsonowi nie zaświeciła się lampka w głowie, że trzeba coś zmienić w formacjach ofensywnych?

Smolarek do tej pory grał od pierwszego gwizdka tylko raz - w meczu z Arsenalem. Potem dostał jeszcze szansę w spotkaniu z Manchesterem United i to wszystko.

Megson mówił, że Smolarek potrzebuje czasu, aby się zaklimatyzować, poznać angielski styl gry itd. Po co więc wystawiał go w spotkaniach z gigantami futbolu, a nie dał mu szans na pokazanie się w pojedynkach z Tottenhamem lub Evertonem?

A może na treningach zobaczył, że Ebi zupełnie nie nadaje się do gry w Premier League - co by nas wogóle nie zdziwiło (popatrzcie na sylwetkę Smolarka - skóra i kości).

Jak narazie fakty są takie, że nasz napastnik podąża drogą Grzegorza Rasiaka. Obaj spróbowali gry w najlepszej lidze świata, ale żaden nie pokazał nic dobrego.

Wciąż czekamy na zmianę na kartach historii wpisu pt. "ostatni polski gol w lidze angielskiej". Wciąż, a minęło już kilkanaście lat, widnieje tam nazwisko Roberta Warzychy. I Smolarek chyba tego nie zmieni.  

Najnowsze