Ku pokrzepieniu madryckich serc oficjalna strona Realu przywołała dwa przypadki, kiedy udawało się odrobić tak wielkie straty. W 1947 roku Real przegrał na wyjeździe z Betisem Sewilla 0:4, ale w rewanżu zwyciężył 6:0. W sezonie 1974-75 uległ Las Palmas 0:4, a u siebie wygrał 5:0.
W to, że podobnie może być tym razem, bardziej wierzą kibice niż bukmacherzy. Na stronie dziennika "Marca" trwa głosowanie: 62 procent jest przekonanych, że Real awansuje, a 38 procent stawia na rywala. W trzecioligowca wierzą też bukmacherzy. Za 1 euro, postawione na awans Alcorconu, można wygrać tylko 1,34. Za awans Realu płaci się w stosunku 1:2,88.