Działania Władimira Putina wpłyną na barażowy mecz Polska – Rosja? Czy Polacy zagrają o mistrzostwa świata u siebie?

24 marca reprezentacja Polski rozegra pierwsze z dwóch spotkań, jakie musi wygrać, by pojechać na mistrzostwa świata. Od kilku miesięcy wiadomo, że tego dnia rywalem Biało-Czerwonych będą Rosjanie, a mecz odbędzie się na wyjeździe. Początkowo piłkarze mieli wystąpić na słynnych Łużnikach, ale zmieniono obiekt i barażowe spotkanie ma zostać rozegrane na stadionie Dinama Moskwa. Jednak na nieco ponad miesiąc przed wylotem na wschód zdecydowanie więcej niż o meczu mówi się o napięciu na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Władimir Putin nie zamierza odpuszczać i 21 lutego postanowił uznać niepodległość samozwańczych Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Oba te regiony leżą w Donbasie, czyli w centrum trwającego konfliktu. Sytuacja jest wyjątkowo napięta, ale FIFA i UEFA nie chcą mieszać polityki ze sportem.

Zobacz: Wojna z Ukrainą misją dziejową Putina? Zatrważająca analiza rosyjskiej politolożki

Putin wpłynie na barażowy mecz Polska – Rosja?

Od dłuższego czasu w rozgrywkach pod egidą UEFA unikano rosyjsko-ukraińskich potyczek. Działacze nie chcieli, by animozje zyskiwały na sile w związku z piłką nożną, więc wprowadzili specjalny punkt w regulaminie losowań. Konkretne działania Putina wywołały niepewność, ale włodarze europejskiego i światowego futbolu nie chcą łączyć tej sprawy ze sportem. Dlatego na razie nie szykują żadnych zmian w meczu Polska – Rosja, choć PZPN już na początku lutego miał badać – oczywiście nieoficjalnie – czy jest szansa na przeniesienie barażowego starcia. Odpowiedź była jasna.

Czesław Michniewicz nagle wpadł na trenera Rosji Walerija Karpina. Miny obu mówią wszystko

Czesław Michniewicz jest selekcjonerem reprezentacji od niespełna miesiąca. W galerii poniżej poznasz jego rodzinę:

Przeniesienie spotkania zaplanowanego na 24 marca może nastąpić, jeśli w miejscu rozgrywania meczu będzie niebezpiecznie. Oznacza to, że zagrożenie musiałoby być wyczuwalne w Moskwie. Sytuacja jest jednak na tyle dynamiczna, że to stanowisko może jeszcze ulec zmianie. Wpływ na to może mieć np. otwarty konflikt zbrojny prowadzony przez Rosję.