Ebi rzuca wyzwanie Obraniakowi

2009-09-08 7:00

Myślę, że pokazałem wszystkim, że potrafię rywalizować o miejsce w składzie i udowodniłem Ludovicowi Obraniakowi, że będzie musiał się napracować, żeby wygryźć mnie z pierwszej jedenastki - mówi Euzebiusz Smolarek (28 l.).

Zmiana Obraniaka (25 l.) na Ebiego w przerwie meczu z Irlandią Północną wywołała prawdziwą burzę. Pomocnik Lille był wyróżniającym się zawodnikiem w polskim zespole, a Ebi choć bardzo się starał i zagrał nawet nieźle, to jednak nie wniósł za dużo do gry biało-czerwonych. Widać było, że brakuje mu regularnych występów w lidze.

Jeszcze nie tak dawno Ebi był największą gwiazdą naszej reprezentacji. Kraj ogarnęła ebimania i nikt nie wyobrażał sobie polskiej drużyny bez Smolarka. A teraz? Decyzję o posadzeniu go na ławce wszyscy przyjęli ze zrozumieniem. Nikt się nie dziwił, bo były gracz nie ma nawet klubu.

- Ciągle nie mam klubu, ale nie przejmuję się tym. Staram się teraz skupić jedynie na występach w kadrze, bo walczymy o awans do mistrzostw świata i to jest dla mnie najważniejsze - mówi Ebi.

Na kogo postawi Leo Beenhakker (67 l.) w środowym meczu o wszystko ze Słowenią? Na Smolarka czy Obraniaka?

- Pokazałem Ludovicowi, że nie będzie mu łatwo wygrać ze mną rywalizację - przekonuje Ebi. - Najważniejsze, żebyśmy wygrali, teraz nie ma innej opcji. Nie możemy już się potknąć. Pierwsza połowa w meczu z Irlandią Północną była w naszym wykonaniu słaba. Mieliśmy dużo strat i to nas pogrążyło. W środowym meczu nie możemy popełniać takich błędów. Jeśli chcemy wygrać, to musimy zagrać przeciwko Słowenii przez cały mecz, tak jak w drugiej połowie, kiedy mieliśmy przewagę i stwarzaliśmy sobie dobre sytuacje.

Najnowsze