Polska - Macedonia Północna 2:0 (0:0)
Bramki: 75' Frankowski, 81' Milik
Żółte kartki: Bednarek, Szymański, Reca - Pandev, Nikolov, Nestorovski, Spirovski, Alioski, Ristevski
Polska: Szczęsny - Bereszyński, Glik, Bednarek, Reca - Krychowiak, Góralski - Szymański (68' Milik), Zieliński (90+2' Piątek), Grosicki (74' Frankowski) - Lewandowski
Macedonia Północna: Dimitrievski - Ristovski (81' Radeski), Musliu, Ristevski - Bejtulai, Nikolov (81' Stoilov), Spirovski, Alioski - Pandev, Nestorovski (74' Trajkovski) Elmas
Pierwsze trzydzieści minut w wykonaniu Biało-czerwonych było znakomite. Polacy nacierali na przeciwników, oddawali strzał za strzałem i co chwila centrowali w pole karne Dimitrievskiego. Świetne spotkanie rozgrywał dziś Szymański, który miał kilka okazji na strzelenie bramki lub zaliczenie asysty. Niestety, Polacy mieli trochę pecha. Najpierw Zieliński trafił w poprzeczkę, a w drugiej odsłonie Szymański trafił w słupek.
Kluczowe w tym spotkaniu okazały się bramki zmienników. W 74. minucie na boisku pojawił się Przemysław Frankowski, który pokonał golkipera niecałą minutę po wejściu na boisko. Arkadiusz Milik trafił do siatki dwanaście minut po pojawieniu się na placu gry.
Wielki udział przy obu golach miał Robert Lewandowski, który choć nie trafił dziś do siatki, to dwukrotnie asystował! Przez dziesięć minut kibice odliczali ostatnie chwile do wielkiego święta. Sędzia Lahoz odgwizdał koniec meczu, a na trybunach wybuchła wielka euforia!
Trudno się dziwić. Trzeci raz w historii Stadionu Narodowego, to właśnie tu wygrywamy decydujące spotkanie. Do tej pory pokonywaliśmy tu już Irlandię (2:1, eliminacje Euro 2016), Czarnogórę (4:2, eliminacje MŚ 2018) i teraz Macedonię Północną (2:0, eliminacje Euro 2020). Polacy są czwartą reprezentacją, która jest pewna gry na mistrzostwach Europy. Wcześniej dokonały tego Belgia, Rosja i Włochy.
Polecany artykuł: