Jeszcze przed rozpoczęciem piątkowego spotkania Dania - Polska pod stadionem w Kopenhadze było bardzo gorąco. Polscy kibice zakupili mnóstwo biletów na sektory przeznaczone przynajmniej teoretycznie dla sympatyków gospodarzy, jednak stojący na bramkach stewardzi nie chcieli ich wpuszczać na trybuny. Część fanów zaczęła się awanturować, a do akcji wkroczyła policja, która uspokajała wściekły tłum i dokonała kilku zatrzymań. Ci bardziej agresywni zostali wręcz spałowani przez funkcjonariuszy.
Ale przynajmniej w jednym przypadku duńskie służby wyraźnie przekroczyły uprawnienia. Do sieci trafiło kilka szokujących zdjęć i filmików pokazujących brutalne zatrzymanie jednego z polskich kibiców. Zdarzenie smartfonami nakręcili inni fani, którzy byli zszokowani tak agresywną postawą mundurowych. Na jednym z nagrań widać, jak policjant atakuje ubranego w zieloną koszulkę mężczyznę. Na kolejnym wideo z kolei fan jest już obezwładniony i leży na ziemi, ale funkcjonariusz i tak kilka razy uderza go pałką w głowę. Zdjęcia wskazują, że nie były to lekkie, "profilaktyczne" uderzenia, bo kibic jest zalany krwią.
- Wiele osób zostało wczoraj zatrzymanych przed/podczas/po meczu oraz zwolnionych przed upływem 24h, lecz najczęściej kończyło się to kolegium lub karą za zakłócanie porządku tudzież utrudnianie czynności funkcjonariuszom policji. Niestety nie w tym przypadku. Na załączonym materiale wideo widać jak policja ewidentnie przekraczała swoje uprawnienia bijąc po głowie obezwładnionego i leżącego już na ziemi kibica - czytamy w relacji świadka i autora jednego z filmów, Łukasza Mullera, Polaka mieszkającego na co dzień w Danii. Ponadto pisze on, że pobity przez policjanta mężczyzna został przewieziony do więzienia Vestre Faengsel, gdzie po krótkim procesie skazano go na 26 dni aresztu za napaść na funkcjonariusza. W tym czasie prokuratura ma zgromadzić dowody, a następnie odbędzie się właściwa rozprawa.
Ponadto dowiadujemy się, że zatrzymany mężczyzna nie został wpuszczony na stadion przez stewardów. Jest on kibicem Lechii Gdańsk pochodzącym z Sopotu. Wbrew temu, co czytamy na różnych kibicowskich forach, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, choć jest mocno poobijany i pokiereszowany. Ma sporo szwów i siniaków.
Portal Sportowefakty.wp.pl dotarł do Łukasza Mullera, który jak się okazało gościł pobitego kibica - Był naszym gościem, przyjechał razem z narzeczoną, na pewno nie na żadną ustawkę. Policjanci wyłowili go z tłumu, przypuszczam, że ze względu na posturę. Jest dość postawny - czytamy w serwisie. W całej sprawie wypowiedział się też inny z fanów, który widział wszystko z bliska - Na pewno wyrwali go z tłumu, widziałem jak go okrążyli i tam go bili. Pewnie zrobili to, by zasłonić akcję - twierdzi pan Kamil cytowany przez portal.
Brutalne zatrzymanie zbulwersowało internautów. Fani Lechii Gdańsk organizują już zbiórkę pieniędzy na pomoc poszkodowanemu. Ponadto otrzyma on nowego obrońcę z urzędu. Pomoc zaoferowała też konsul w Kopenhadze.
Polska - Kazachstan: Łukasz Piszczek jest zdrowy! Może zagrać na PGE Narodowym
El. MŚ 2018: Czy są jeszcze bilety na mecz Polska - Kazachstan?
Eliminacje MŚ 2018: Sytuacja w grupie E. Ile punktów Polska potrzebuje do awansu?