Jak widać bramkarzowi Romy humor dopisuje. Wojciech Szczęsny postanowił obrócić w żart swoją fatalną interwencję przeciwko FC Porto w rewanżowym spotkaniu 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów, kiedy wybiegł przed własne pole karne i dał się minąć rywalowi. Postanowił przy tym zażartować z Grzegorza Krychowiaka, który nadal czeka na oficjalny debiut w barwach Paris Saint-Germain i dotychczasowe spotkania oglądał jedynie z ławki rezerwowych. - Ja chciałem emocjonalnie wesprzeć kolegę i tak, jak on biegał wzdłuż linii, tak ja ostatnio też z Porto pobiegłem sobie... - powiedział 26-latek. Nie mogło zabraknąć również nowego króla Neapolu, czyli Arkadiusza Milika, który opowiedział o sporych zniżkach, które dostaje. - Fani traktują nas fantastycznie. Od restauracji, w których nie musimy nic płacić do zakupów. Nawet jak już nie da się nie zapłacić, jak pójdę na zakupy do jakiegoś sklepu, to dostanę taki rabat, że śmiać się chce - mówi napastnik reprezentacji Polski. Zobaczcie WIDEO opublikowane w serwisie YouTube na kanale "Łączy nas piłka".
El. MŚ 2018: Wojciech Szczęsny śmieje się z wpadki z Porto i kpi z Krychowiaka [WIDEO]
W poniedziałek rozpoczęło się pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski po udanym dla naszych zawodników Euro 2016. Teraz celem jest awans na MŚ 2018, które odbędą się w Rosji. Nie zabrakło oczywiście śmiesznych momentów, a w rolach głównych wystąpili oczywiście Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak.