Powiedzieć, że biało-czerwoni w meczu z gospodarzem imprezy nie byli faworytami, to jak nic nie powiedzieć. Podopieczni Czesława Michniewicza na porażkę skazywani byli już na długo przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Kolejny raz udowodnili jednak, że nie można ich skreślać w rywalizacji z żadną drużyną.
Polacy zdawali sobie sprawę, że z Włochami nie można iść na otwartą wojnę i przez znaczną część spotkania bronili się tuż przed własnym polem karnym. Ale to zespół znad Wisły zdobył tą jedną, jedyną bramkę dającą trzy punkty. Jej autorem był Krystian Bielik, który na listę strzelców wpisał się pod koniec pierwszej połowy.
Wyniku nie udałoby się utrzymać, gdyby nie kilka fantastycznych interwencji Grabary. Golkiper emanował ponadto dużą pewnością siebie i spokojem, co przekładało się na grę całego bloku defensywnego. 20-latek przyzwyczaił kibiców do tego, że nie boi się odważnych opinii i nie gryzie się w język.
Jest również aktywny w mediach społecznościowych, gdzie niekiedy wywołuje skrajne uczucia. Ale jego ostatni post na Instagramie zachwycił wszystkich. Na zdjęciu widać zdziwionego, albo zaszokowanego Patricka Cutrone i rozkładającego ręce Grabarę. - Powiedziałem jedynie, że Piątek jest lepszym napastnikiem - brzmi podpis. Sądząc po liczbie polubień i komentarzy można śmiało stwierdzić, że Grabara rozbawił kibiców.