Nie tak miały wyglądać eliminacje mistrzostw Europy w wykonaniu reprezentacji Polski. Od początku walki o awans na przyszłoroczną imprezę w Niemczech kadrę prowadził Fernando Santos, który nie zachwycił kibiców wynikami, pomimo, że ma na swoim koncie wiele osiągnięć, jako szkoleniowiec. Reprezentacja Polski z Michałem Probierzem na ławce rezerwowych rozegrała już dwa spotkania. Wówczas "biało-czerwoni" zwyciężyli w pierwszym starciu z Wyspami Owczymi 2:0 po trafieniach Sebastiana Szymańskiego oraz Adama Buksy. Niestety podczas meczu z Mołdawią znowu Polacy zaliczyli wpadkę, ponieważ gdyby wygrali, to 17 listopada walczyliby o bezpośredni awans na Euro 2024. Sytuacja jest niestety zupełnie inna, ponieważ w tym momencie komplet punktów pozwala "biało-czerwonym" mieć jedynie nadzieje i liczyć na pozytywne wyniki w innych meczach.
Wielkie osłabienie reprezentacji Polski! Choroba dopadła Piotra Zielińskiego
O niedyspozycji Zielińskiego wypowiedział się sam trener w "TVP Sport". - Piotr jest chory, musiał zostać w pokoju hotelowym. Walczyliśmy ze sztabem, żeby go przywrócić, ale nie było sensu w tak ważnym meczu ryzykować. Rozchorował się rano - przekazał Probierz.
Na pewno jest to wielkie osłabienie dla reprezentacji Polski, ponieważ Zieliński w klubie - Napoli, jak i kadrze zawsze grał pierwsze skrzypce.