Od początku 2012 roku dla wszystkich kibiców, a także piłkarzy było jasne - reprezentacja Polski swoje mecze rozgrywa na Stadionie Narodowym. W minionym roku biało-czerwoni nie zachwycili, mimo awansu na mistrzostwa Europy w Niemczech, kadra Michała Probierza błyskawicznie odpadła z turnieju. Natomiast w rozgrywkach Ligi Narodów nie zdołali utrzymać się w dywizji A, przez co musieli się pogodzić ze spadkiem do dywizji B.
W ostatnim czasie nie milkną echa w sprawie przeprowadzki biało-czerwonych ze Stadionu Narodowego na Stadion Śląski w Chorzowie. Jak dowiedział się "Super Express", zamieszanie medialne wokół przedłużenia umowy pomiędzy PZPN i zarządcą stadionu sprawiło, że nie wszystko jest przesądzone i biało-czerwoni dalej będą rozgrywać swoje spotkania w Warszawie.
Jan Tomaszewski wprost o zmianie stadionu! Nie ma co do tego wątpliwości
W tej sprawie nie mogło zabraknąć głosu eksperta - Jana Tomaszewskiego, który wypowiedział się w programie "Super Expressu" - Futbologia. - Gdyby taka decyzja była w Londynie, że na Wembley nie odbędzie się żaden mecz piłkarskiej reprezentacji to sądzę, że angielska federacja musiałaby wyjechać z kraju. Tu się buduje Stadion Narodowy jest stadion imienia pana Kazimierza Górskiego. Tam jest muzeum, skansen, tam jest po prostu tradycja. W tej chwili zmiana stadionu jest niczym niewytłumaczalna, ponieważ nawet jeśli mówi się o pieniądzach to możemy powiedzieć ilu kibiców więcej mieści się na stadionie w Warszawie - rozpoczął Tomaszewski.
- Śląski miał być stadionem żużlowym, później lekkoatletycznym, a w tej chwili ma być piłkarskim. Jest to dla mnie nie do pomyślenia. Oczywiście, Śląski jest legendą, ale to było 50 lat temu, kiedy nie było w ogóle stadionów - grzmiał były reprezentant Polski.