Robert Lewandowski

i

Autor: archiwum se.pl

Ferguson przyglądał się Lewandowskiemu. Polak wciąż na celowniku Manchesteru United

2012-10-05 4:00

Po remisie z Manchesterem City polska trójka odczuwała duży niedosyt, ale z drugiej strony nasi piłkarze podkreślali z satysfakcją, że Borussia zagrała świetnie i wciąż ma duże szanse na wyjście z grupy. A Robert Lewandowski wcale nie był załamany zepsutą sytuacją pod koniec meczu.

Borussia była o wiele lepsza od Manchesteru i powinna była wygrać. Szansę na rozstrzygnięcie meczu miał Robert, ale spudłował. - To nie była kwestia tego, czy mam uderzyć lewą, czy prawą nogą. Po prostu piłka trochę mi uciekła - opowiadał mi Lewandowski. - W szatni nikt nie miał do mnie pretensji, bo to nie była nasza jedyna niewykorzystana sytuacja. Kilku kolegów też miało dobre okazje, ale nie ma sensu patrzeć na to w ten sposób, że ktoś zawalił mniej lub bardziej. Najważniejsze, że pokazaliśmy bardzo dobry futbol - mówił reprezentant Polski, który był obserwowany przez sir Aleksa Fergusona.

Manchester United od dawna poluje na Lewandowskiego, choć dwie oferty klubu z Old Trafford zostały już odrzucone przez Borussię.

- Czy obecność Fergusona dodatkowo mnie zmobilizowała? W trakcie meczu nie myślę o czymś takim, a do obserwacji jestem już przyzwyczajony, bo przecież nie działo się to po raz pierwszy - mówił z uśmiechem Lewandowski.

Polscy piłkarze czuli się w Manchesterze bardzo dobrze i na boisku, i poza nim. - Na meczu zjawiło się sporo Polaków, dało się też odczuć ich obecność na treningu, a także pod hotelem. To oznacza, że robimy niezłą reklamę polskiej piłce - cieszyli się Kuba Błaszczykowski i Łukasz Piszczek.

Nasza eksportowa trójka była pod wrażeniem występu bramkarza Manchesteru Joe Harta, z którym zmierzą się 16 października w Warszawie, w meczu Polska - Anglia. Nasi piłkarze przyznawali, że Anglik jest w świetnej formie, ale wskazywali też na strzelca bramki Marco Reusa, który pokazał, że da się go pokonać.

Ze statystyk UEFA wynika, że po dwóch meczach to właśnie Hart ma najwięcej udanych interwencji ze wszystkich bramkarzy w Lidze Mistrzów (18), natomiast Lewandowski jest najczęściej pudłującym piłkarzem (7 niecelnych strzałów). Statystyka czasem jest jednak myląca. Angielskie media nie mają bowiem wątpliwości, że tym meczem nasz napastnik potwierdził, że do Premier League pasuje idealnie.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze