Fernando Santos postanowił powiedzieć o tym, co sądzi o meczu towarzyskim Polaków z Niemcami. Jak powiedział selekcjoner polskiej kadry, niezbyt widzi mu się sparing z drużyną z naszej zachodniej granicy, a sam nie jest w stanie wykluczyć, że w trakcie sparingu postawi na piłkarzy rezerwowych. Ta wypowiedź może zszokować kibiców.
Fernando Santos nie chce sparingu z Niemcami? Mocna wypowiedź Portugalczyka
O swoich przemyśleniach względem sparingu z Niemcami Santos powiedział w rozmowie z "TVP Sport", gdzie wyjawił, że gdyby od niego zależało, to by kompletnie nie był zainteresowany rozgrywaniem meczu.
- Ważny jest nie mecz z Niemcami, tylko ten z Mołdawią. W porządku, to spotkanie już zostało zaplanowane i nic z tym nie można zrobić. Szanuję to, ale jeżeli teraz zostałbym zapytany, czy mamy rozegrać ten mecz, odpowiedziałbym, że nie. To nie jest mi potrzebne. Ważny jest mecz z Mołdawią, bo za starcie z Niemcami nie dostaniemy punktów (...) To na pewno nie będzie test. Oni prezentują inny styl. Niemcy nie grają tak, jak Mołdawia. To zupełnie coś innego niż to, do czego będę przygotowywał piłkarzy przed meczem z Mołdawią. Testem byłoby zagranie z drużyną o stylu podobnym do najbliższego eliminacyjnego rywala. To nie ma najmniejszego sensu – podkreślił selekcjoner w rozmowie z Jackiem Kurowskim.
Jak stwierdził Santos, nie wyklucza on oszczędzania swoich kluczowych zawodników w trakcie sparingu.
- prawie pewne. Podejdziemy do tego w sposób racjonalny i poważny. Jeśli będziemy mogli wygrać, to wygramy. Nie będę ryzykował wyjścia z grupy i kwestii zakwalifikowania się do mistrzostw Europy przez mecz z Niemcami. Muszę być skoncentrowany na spotkaniu z Mołdawią - powiedział Portugalczyk.
Listen on Spreaker.