Fernando Santos po objęciu reprezentacji Polski miał już okazję wziąć udział w zgrupowaniu kadry przed spotkaniami eliminacji mistrzostw Europy. "Biało-Czerwoni" na dwa spotkania zanotowali 3 punkty. W pierwszym meczu doznali bolesnej porażki z Czechami (3:1), ale już w potyczce z Albanią górą byli podopieczni Portugalczyka, a bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Karol Świderski. W czerwcu drużyna z Robertem Lewandowskim na czele stoczy dwa spotkania, najpierw w meczu towarzyskim rywalem Polaków będą Nimecy, następnie "Biało-Czerwoni" w ramach eliminacji mistrzostw Europy rozegrają mecz z Mołdawią, która w marcu zanotowała dwa remisy z Czechami oraz Wyspami Owczymi.
Fernando Santos powiedział o tym piłkarzu wprost! Portugalczyk nie znał Bena Ledermana
W wywiadzie na antenie "Canal + Sport", Santos został zapytany o Bena Ledermana, który był wielkim zaskoczeniem pod względem powołań na mecze eliminacyjne mistrzostw Europy. - Piłkarzem, który zaskoczył mnie, ale nie na zgrupowaniu, tylko podczas gry w klubie, był Ben Lederman. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałem, ale pojechałem na mecz i uznałem, że może znaleźć się na liście powołanych. To była niespodzianka, reszta nie - podsumował Portugalczyk.
68-latek wypowiedział się wcześniej w "TVP Sport", na temat spotkania towarzyskiego z Niemcami, co wywołało spore poruszenie. - Nie interesuje mnie tak naprawdę. Nie jest mi to potrzebne - później te słowa zostały wyjaśnione przez selekcjonera.