Kiedy Fernando Santos wygrywał Euro 2016, a w sezonie 2018/2019 sięgał z Portugalią po trofeum Ligi Narodów mało kto spodziewałby się, że doświadczony trener zaledwie w kilka miesięcy najpierw zostanie zwolniony z funkcji selekcjonera kadry narodowej swoich rodaków, a później Polski. Nieudane MŚ 2022, które Portugalia zakończyła na 1/4 finału przegrywając z Maroko sprawiły, że Santosa zastąpił Roberto Martinez zwolniony z reprezentacji Belgii. I okazuje się, że był to strzał w dziesiątkę.
Następca Fernando Santosa zawstydza Portugalczyka. Liczby Roberto Martineza robią piorunujące wrażenie
Hiszpański trener, który objął Portugalczyków w pierwszych tygodniach 2023 roku obecnie jest na językach kibiców i dziennikarzy na całym świecie, bowiem liczby wykręcane przez jego reprezentację wręcz szokują. Przez 10 kolejnych spotkań Martinez jeszcze nie zaznał porażki ani nawet smaku remisu, wygrywając wszystkie dotychczasowe mecze.
Fernando Santos zakrztusi się papierosem, kiedy to zobaczy! Siarczyste przekleństwa murowane. Przecieraliśmy oczy na ten widok
To jednak nie koniec. Kadra, która pod wodzą Fernando Santosa nie była w stanie przejść Maroka na mundialu w Katarze, teraz pod rządami Martineza straciła w dziesięciu spotkaniach zaledwie dwie bramki, kiedy to wygrała 3:2 ze Słowacją. W pozostałych dziewięciu rywale nie mieli pojęcia, jak dobrać się do skóry Portugalczykom. O takich wynikach Fernando Santos obecnie mógłby tylko pomarzyć, skoro prowadzona jeszcze do niedawna przez niego reprezentacja Polski nie awansowała na Euro 2024 z banalnej wręcz grupy.