Franciszek Smuda

i

Autor: Cyfra Sport Franciszek Smuda

Franciszek Smuda wskazał, co zrobiłby na miejscu Jerzego Brzęczka. MIAŻDŻĄCA prawda [WYWIAD]

2020-11-15 11:32

Były selekcjoner Franciszek Smuda (72 l.) z uwagą śledzi wszystko to, co dzieje je się w polskiej piłce, zarówno klubowej jak i reprezentacyjnej. - Z młodych piłkarzy podoba mi się i  najszybciej może wskoczyć na międzynarodowy poziom Kamil Jóźwiak (22 l.) – przewiduje w rozmowie z Super Expressem Smuda, z którym rozmawialiśmy przed meczem Włochy – Polska w Lidze Narodów.

„Super Express”: Jak podoba się panu gra reprezentacji w ostatnich meczach? 

Franciszek Smuda: - Reprezentacja nie gra efektownie ale skutecznie. Pamiętajmy, że Włochy i Holandia są rywalami z najwyższej półki. Kibice chcieliby zapewne, żebyśmy grali jak Holandia w meczu z nami, ale doceńmy wyniki zespołu. Graliśmy w ostatnich meczach bez Roberta Lewandowskiego, przez co tracimy dużo na wartości. Lewy potrafi zarówno strzelić, asystować a również  bronić przy stałych fragmentach, na co nie wszyscy zwracają uwagę. 

Polska w Final Four Ligi Narodów już DZISIAJ?! Co się musi stać [SCENARIUSZE AWANSU]

- Jaka jest pana prognoza przed meczem z Włochami?

-Bardziej obawiam Włochów niż Holendrów. Mają piłkarzy świetnie wyszkolonych technicznie. Pokazali to w meczu w Gdańsku, w którym stworzyli wiele groźnych sytuacji - na szczęście dla nas – niewykorzystanych. Ale z Robertem Lewandowskim w składzie stać nas, żeby obronić pierwsze miejsce w grupie.

- Jakby pan wykorzystał potencjał naszych napastników, Lewandowskiego, Milika i Piątka?

- Przy Robercie Lewandowskim dwaj pozostali nie mają szans. On może rozstrzygnąć sam o wyniku meczu, a im jest o to trudno. Ze względu na wyszkolenie techniczne, Arkadiusz Milik może znaleźć wspólny język z Robertem i grać z nim w jednej drużynie, co już udowadniał.

Lewandowscy sprawili sobie ZWIERZĄTKO?! Klara bawi się ze SŁODKIM PIESKIEM [ZDJĘCIE]

-Tyle, że Milik podobnie jak i Kamil Grosicki nie grają w swoich klubach, trochę na swoje życzenie. Powinni być powoływani do reprezentacji?

-Tak. Jurek Brzęczek dobrze robi , że ich powołuje. To doświadczeni i podstawowi piłkarze reprezentacji od dawna. Nawet jak nie grają w klubach, to pokazują umiejętności w kadrze. Obaj zrobili coś dla reprezentacji, więc teraz reprezentacja musi im coś oddać, gdy znaleźli się w trudnej sytuacji. Rozumiem i rozgrzeszam Milika za to, że został chwilowo bez klubu, bo każdy piłkarz musi walczyć o swoją przyszłość. 

Struś PĘDZIWIATR podbija kadrę! Płacheta jak RAKIETA | Futbologia

- Do reprezentacji szturmem wchodzą młodzi – Moder, Jóźwiak, Walukiewicz, Płacheta. Kandyduje do niej Jakub Kamiński. Któremu z nich wróży pan największą przyszłość?

- Najwcześniej dużą karierę może zrobić Kamil Jóźwiak. Jest dobrze wyszkolony, szybki a do tego bardzo waleczny. Jest młody i z racji pewnej hierarchii w kadrze, w dogodnych sytuacjach podaje piłkę Lewandowskiemu czy innym, ale sam też potrafi strzelić i pokaże to jeszcze. Co ważne, nie ma w nim strachu w walce z mocniejszymi fizycznie rywalami.

- Tęskni pan za ławką trenerską w Ekstraklasie?

- Nie można się odciąć od tego, co robiło się przez tyle lat. Zresztą brakuje mi jednego meczu do równych pięciuset w roli trenera w Ekstraklasie! Będę musiał chyba podpisać kontrakt z którymś z klubów na jeden mecz (śmiech). Gdybym był chory albo niesprawny, może by tak nie ciągnęło. Dlatego często wsiadam w samochód i  jadę do pobliskiego  Nowego Targu (Smuda mieszka w Kościelisku-red.), żeby obejrzeć treningi i mecze młodych piłkarzy Podhala.

Włochy - Polska: PRZEWIDYWANY SKŁAD Polaków na mecz z Włochami. Brzęczek zaskoczy?

-Jest pan skłonny pracować w Podhalu na stałe?

-Nie mam takich planów, ale wzięła mnie tęsknota za młodzieżą. Bardzo mi się podoba jak prezes Wiesław Wojas zorganizował tę akademię. Ćwiczy tam około 300 chłopców, wśród których dostrzegam wiele talentów, choćby z rocznika 2005. Wszystko jest tam poukładane, chłopcy uczą się w tym samym liceum. Jestem pod wrażeniem.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze