Ostatnie miesiące są naprawdę wspaniałe dla Piotra Zielińskiego. Latem trafił do Napoli z Empoli i w zespole Maurizio Sarriego rozpycha się łokciami w walce o miejsce na boisku. Gdy gra, to naprawdę kapitalnie. Potwierdziło to spotkanie z Bologną, w którym polski rozgrywający zaliczył dwie asysty. Nie dziwi więc, że w tygodniu dużo mówiło się o zainteresowaniu jego osobą ze strony... Realu Madryt!
Zieliński jednak się tym wszystkim nie przejmuje i dalej robi swoje. Tym razem pozazdrościł kolegom i zamiast asystować sam postanowił strzelić gola. W domowym starciu Serie A z Genoą pięknie uderzył lewą nogą tuż przy słupku i dał Napoli prowadzenie 1:0. Później kolejnego gola dołożył Emanuele Giaccherini, a gospodarze kontynuują kapitalną serię kolejnych meczów bez porażki. Teraz mają ich na koncie już dwanaście!
Jeśli zaś chodzi o samego Zielińskiego może to być jego najlepszy sezon w karierze. Dotychczas w rozgrywkach Serie A zdobył dwa gole i zaliczył sześć asyst. Do tego wszystkiego dołożył kapitalne trafienie w Pucharze Włoch. A jego świetna forma to bardzo dobry prognostyk przed marcowym meczem eliminacji do mistrzostw świata 2018 z Czarnogórą. Pozytywnym sygnałem jest też obecność na ławce rezerwowych Arkadiusza Milika. Co prawda napastnik nie wszedł na boisko, ale jego powrotu do gry można się spodziewać lada chwila.
Napoli - Genoa 2:0 (0:0)
Bramki: Zieliński 50, Giaccherini 68