Za mecz z Lyonem został nominowany przez prestiżowy dziennik "L'Equipe", do "11" kolejki. To już kolejne tego typu wyróżnienie dla "Krychy".
- Ostatnio mamy dobrą passę w meczach z potentatami francuskiej ekstraklasy - mówi Krychowiak "Super Expressowi". - Zapewne bierze się to z tego, że w spotkaniach z nami to rywale muszą atakować, a my mamy okazję, aby wyprowadzić kontratak. Najważniejsze, że ta taktyka przynosi nam punkty. Skoro mamy na rozkładzie takie renomowane firmy, jak PSG i Lyon, to chyba powinniśmy pomyśleć o występach w... Lidze Mistrzów - żartuje pomocnik kadry Fornalika.
Krychowiak podkreśla, że jego drużyna zasłużenie pokonała Lyon, siedmiokrotnego mistrza Francji.
- Fakt, że ich bramkarz znalazł się w "11" kolejki, pokazuje, kto w tym meczu dominował. Zagraliśmy bardzo agresywnie i oni nie potrafili sobie z tym poradzić. Mnie trener Hubert Fournier wyznaczył do strzelania rzutów karnych, chociaż jestem jednym z młodszych w drużynie. I nie zawiodłem, strzeliłem karnego - cieszy się "Krycha".
Ostatnio odwiedzili go we Francji rodzice, których zabrał do Paryża. Z kolei występ z Lyonem z trybun oglądała jego sympatia - Francuzka o imieniu Celia.
CAŁA TREŚĆ ARTYKUŁU DOSTĘPNA NA SMARTFONACH I TABLETACH