Informacja, jaką podał w poniedziałek 18 stycznia PZPN, była zaskakująca praktycznie dla wszystkich kibiców, ekspertów i dziennikarzy zajmujących się piłką nożną. Nie inaczej jest w przypadku Grzegorza Lato, byłego prezesa PZPN-u, który w rozmowie z Onet Sport przyznał, że nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
Jan Tomaszewski SZCZERZE o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. Zauważa jeden KLUCZOWY SZCZEGÓŁ
Grzegorz Lato to były reprezentant polski. W kadrze sięgał on po medale igrzysk olimpijskich oraz mistrzostw świata . W latach 2008-2012 pełnił on rolę prezesa PZPN. Teraz zabrał głos w sprawie niespodziewanego zwolnienia Jerzego Brzęczka. W jego opinii, jeśli prezes Zbigniew Boniek nie był zadowolony z jego pracy, powinien taką decyzję podjąć wcześniej.
Jerzy Brzęczek zwolniony! Kto może go zastąpić? Więcej w galerii poniżej:
- Ten ruch jest dla mnie zaskakujący, bo skoro była chęć zmiany selekcjonera, to trzeba to było zrobić w czerwcu. Jeżeli zatem do tego nie doszło, to myślałem, że Jerzy Brzęczek dotrwa do Euro – powiedział Grzegorz Lato w rozmowie z Onet Sport. Zdradza on także swoje zdanie na temat tego, dlaczego decyzja została podjęta w takim momencie.
Brzęczek zwolniony, ale przeszedł do historii. To pierwszy raz
- Moim zdaniem przesądził fakt, że w marcu zaczynają się już eliminacje do mistrzostw świata i one zazębiają się z Euro. W związku z tym wymiana selekcjonera jest podyktowana myśleniem o tej imprezie. Nowy trener ma już przygotowywać kadrę do mistrzostw świata, a po drodze zaliczyć Euro – stwierdza Grzegorz Lato.
Warto zwrócić uwagę na to, że w tym roku PZPN wyłoni nowy zarząd i prezesa. Z tego powodu były szef polskiej centrali uważa, że Zbigniew Boniek zachował się niesprawiedliwie wobec tych, którzy przejmą po nim stery w PZPN-ie.
Wojciech Kowalczyk WULGARNIE skomentował decyzję Bońka o zwolnieniu Brzęczka. Zrobił to PUBLICZNIE
- To jest trochę nie fair. To decyzja Zbyszka i nie ma sprawy. Ale przecież w tym roku odchodzi prezes i cały zarząd, bo wybory zostały przeniesione z ubiegłego roku w związku z pandemią. I nowy prezes wraz z nowym zarządem dostanie upominek w postaci nowego selekcjonera z ważnym kontraktem, bo przecież nikt nie podpisze umowy na pół roku – ocenia Grzegorz Lato w rozmowie z Onet Sport.