O możliwości gry Orbana dla Polski pisaliśmy już na początku września. Wówczas na swoim profilu na Twitterze dziennikarz Eleven Tomasz Ćwiąkała poinformował, że sam kapitan RB Lipsk nie wie, którą z reprezentacji by wybrał, gdyby Adam Nawałka zadzwonił do niego przed Joachimem Loewem. Przypomnijmy, że 25-letni stoper urodził się w Niemczech, jego ojciec jest Węgrem, a matka miała polskie obywatelstwo.
Od tamtej pory rozważano, czy Orban nie przydałby się naszej kadrze. Zdaniem wielu byłoby to wzmocnienie defensywy, która w eliminacjach do MŚ 2018 nie była mocną stroną biało-czerwonych. Ale wszelkie wątpliwości rozwiał Zbigniew Boniek. Prezes PZPN w programie Polsatu "Cafe Futbol" przyznał, że nie ma temau 24-latka w polskiej reprezentacji.
- Nie chciałbym teraz skłamać, ale wydaje mi się, że mama tego piłkarza kilka lat temu zrezygnowała z polskiego obywatelstwa. My mamy inną filozofię, według której w reprezentacji Polski chcemy grać wyłącznie Polakami. Gdy przyszedłem do związku, to powiedziałem jasno: Obraniak, Perquis, Boenisch i Polański są Polakami, grają w kadrze i my ich nie dotykamy, natomiast nie będziemy robili Polaka z kogoś obcego tylko dlatego, że jest dobry - powiedział "Zibi". Odniósł się też do Thiago Cionka, który obecne jest jedynym naturalizowanym piłkarzem w naszej kadrze. - Z Thiago jest w ogóle inna sytuacja, ponieważ gdy był on w Polsce, to nie wiedział w ogóle, że będzie grał w naszej reprezentacji. Gdybyśmy jednak dzisiaj chcieli wziąć Orbana, to byłoby tak tylko dlatego, że chcielibyśmy mieć silniejszą drużynę. My myślimy inaczej - dodał.
Zobacz: Stary znajomy sprawdzi formę Polski przed MŚ 2018. Z nimi zagramy tuż przed mundialem
Przeczytaj: REKORDOWE przychody PZPN! Związek wyda ponad 20 milionów na kadrę
Sprawdź: Adam Nawałka wysłał zagraniczne powołania. Zobacz, kogo pominął?