Sobotni mecz z Portugalią to z pewnością największy hit tej edycji Ligi Narodów, o czym świadczy wspomniane wcześniej zainteresowanie (ponad 300 tys. chętnych na bilety).
Reprezentacja Polski zmierzy się z najsilniejszym rywalem w grupie, najsilniejszym zespołem od czasów gry na Euro 2024. Kadra Michała Probierza zakończyła turniej w Niemczech konfrontacją z Francją w Dortmundzie, która potem ograła w karnych Portugalię (w ćwierćfinale).
Mimo że ekipa z Półwyspu Iberyjskiego jest faworytem sobotniego meczu, to jej gwiazdor o polskiej drużynie potrafił powiedzieć wiele dobrego. Tak grę reprezentacji Polski ocenił w rozmowie z portugalskimi dziennikarzami Bruno Fernandes. – Reprezentacja Polski to drużyna z wielkimi nazwiskami, z zawodnikami o wielkiej klasie, grającymi w najlepszych ligach. Wiemy, że siła fizyczna jest prawdopodobnie ich największą zaletą – ocenił.
Pomocnik Manchesteru United wskazał również silne strony polskiego zespołu. – Są bardzo mocni przy stałych fragmentach gry. Jest to element, nad którym teraz pracowaliśmy. Polacy mają piłkarzy wysokiej jakości w każdej linii. Widać to gołym okiem. Chcemy wyeliminować ich mocne strony i pokazać nasze, aby zwyciężyć – wyjaśnił Bruno Fernandes.
Po meczu Legii z Betisem o Brunie wspomniał trener legionistów Goncalo Feio. Ponoć Fernades miał zdradzić mu swoje zdziwienie faktem, że Man. United oddało do Legii Maxiego Oyedele. Powołany przez Probierza Oyedele rozwijał się w akademii Manchesteru United, latem trenował z pierwszym zespołem i zagrał nawet w meczach towarzyskich. – Max jest świetnym zawodnikiem, grałem z nim, trochę z nami trenował przy pierwszym zespole. Wydaje mi się, że świetnie sobie radzi. Ma też duże szanse w klubie, pokazuje świetną jakość i ciężko pracuje. Teraz jest w Polsce, nie dostał jeszcze swojej szansy, ale dobrze sobie radzi – powiedział Fernandes zapytany przez sport.pl