Z wykorzystywaniem owych szans – zaznaczmy na wstępie – bywało jednak bardzo różnie. W meczach towarzyskich, granych bez „Lewego”, bywało jeszcze nie najgorzej. Natomiast od czasu debiutu Lewandowskiego w kadrze – czyli przez półtorej dekady! - Biało-Czerwonym udało się wygrać bez niego ledwie… dwa mecze o punkty: w 2013 z San Marino w eliminacjach mundialu oraz w 2020 z Bośnią i Hercegowiną w Lidze Narodów. Bilans nieszczególnie optymistyczny, biorąc pod uwagę fakt, że ani w czwartek w Torshavn, ani w niedzielę w Warszawie potknąć się nie możemy…
Michał Probierz na zgrupowanie powołał trzech nominalnych napastników. - Akurat w tej formacji personalnie nie eksperymentował. Każdego z nich znamy doskonale; wiemy, co potrafią – zaznacza Roman Kosecki. I trudno się z nim nie zgodzić. Cały tercet graczy pierwszej linii ma za sobą – większe lub mniejsze – doświadczenie reprezentacyjne. I – co być może ważniejsze - całkiem solidnie prezentuje się w ostatnim czasie.
Arkadiusz Milik na włoskich boiskach trafiał w dwóch ostatnich grach ligowych Juventusu, w których dane mu było wystąpić. A po 45-minutowej sobotniej grze przeciwko Torino zebrał wiele medialnych komplementów. „Z Milikiem na boisku siła ataku Juventusu znacząco wzrasta” – pisali dziennikarze na Półwyspie Apenińskim.
Armaty Adama Buksy w miniony weekend akurat milczały, ale też jego Antalyaspor miał za rywala wicelidera tabeli. Wcześniej jednak polski snajper – odbudowujący formę po niemal rocznych kłopotach ze zdrowiem w barwach RC Lens – trafiał regularnie, a cztery gole dają mu miejsce w czołowej dziesiątce snajperów Süper Lig,
No i wreszcie Karol Świderski; od początku marca podstawowy piłkarz Charlotte FC, z wyraźnym „pikiem formy” w ostatnich tygodniach. Cztery gole w czterech ostatnich meczach pozwalają jego zespołowi wciąż zachowywać nadzieje na awans do fazy play-off MLS. - Jest z czego wybierać – podkreśla więc Roman Kosecki. I proponuje grę… na dwóch fortepianach.
- Zagadką jest tylko ustawienie, jakim będzie chciał zagrać nowy selekcjoner. A że zawsze mi się wydawało, że powinniśmy – zwłaszcza przeciwko takim rywalom, jak Wyspy Owcze czy Mołdawia – grać ofensywnie, chętnie zobaczyłbym reprezentację grającą na dwóch napastników – dodaje Kosecki. I wskazuje konkretnych kandydatów do jedenastki. - Wysoki Arek Milik zapewniłby nam skuteczną walkę w powietrzu. Jego „dopełnieniem” byłby ruchliwy, sprytny, szukający piłki w różnych strefach pola karnego Karol Świderski – dzieli się swymi nadziejami były wiceprezes PZPN.
Kosecki nie wyklucza jednak i systemu 1-3-4-3. - Przy czym wtedy na „dziewiątce” zagrałby Milik, wspierany przez odważnie wchodzących w linie obronne rywali skrzydłowych: Sebastiana Szymańskiego i Jakuba Kamińskiego – tłumaczy drugi ze swych pomysłów. - Ale najważniejsze jest to, byśmy ten mecz, i niedzielne starcie z Mołdawią, wygrali – kończy „Kosa”.
Ofensywny tercet Polaków
Adam Buksa
obecny klub: Antalyaspor
wiek: 27 lat
wartość (w euro): 5 mln
mecze w reprezentacji: 9
gole w reprezentacji: 5
w tym sezonie (od lipca)
mecze w klubie: 6
gole w klubie: 4
asysty w klubie: 1
Arkadiusz Milik
obecny klub: Juventus
wiek: 29 lat
wartość (w euro): 8 mln
mecze w reprezentacji: 70
gole w reprezentacji: 17
w tym sezonie (od lipca)
mecze w klubie: 7
gole w klubie: 2
asysty w klubie: 1
Karol Świderski
obecny klub: Charlotte FC
wiek: 26 lat
wartość (w euro): 6 mln
mecze w reprezentacji: 24
gole w reprezentacji: 9
w tym roku (od marca)
mecze w klubie: 29
gole w klubie: 12
asysty w klubie: 5