Igor Sypniewski zmarł w wieku 47 lat. Gracz, który zapowiadał się na jeden z większych talentów polskiej piłki nożnej, od lat zmagał się z problemami natury osobistej, które koniec końców doprowadziły do jego śmierci. Postać Sypniewskiego wspomniał w programie "Katar Express" Jan Tomaszewski. W trakcie łączenia z czytelnikami "Super Expressu", były bramkarz polskiej kadry wyraził ubolewanie nad odejściem piłkarza, jednakże zaznaczył, że Sypniewski w trakcie swojej kariery i życia popełnił wiele, tragicznych w skutkach, błędów.
Igor Sypniewski nie żyje. Jan Tomaszewski o zmarłym piłkarzu
Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem" powiedział, że odejście Igora Sypniewskiego powinno być przede wszystkim przestrogą dla młodych piłkarzy.
- Przykro mi o tym mówić, ale cóż, Igor sam sobie taki los zgotował, bo miał warunki na piłkarza naprawdę wielkiego formatu. Niestety, nie wytrzymał tej presji no i tak po prostu kończą Ci, którzy nie wytrzymują presji, jaka tworzy się przez to, że człowiek staje się osobą publiczną, ale cóż...niech mu ziemia lekką będzie, ale to powinno być przestrogą dla piłkarzy, którzy uważają, że już wszystko zdobyli i już nie trzeba pracować. Nie. Póki jest kariera, to nigdy chłopcze nie grasz tak dobrze, żebyś nie mógł grać lepiej. - powiedział Jan Tomaszewski.
O tych gwiazdach sportu kiedyś było głośno. Mieli talent, zarabiali wielkie pieniądze i mogli osiągnąć szczyt.
Co poszło nie tak? Posłuchaj podcastu o zmarnowanych sportowych karierach!
Listen to "Od BOHATERA do ZERA - Janczyk, Adriano, Peszko. SUPERSPORT+" on Spreaker.