W 26-osobowej kadrze jest aż ośmiu piłkarzy, którzy po raz pierwszy będą mieli szansę zagrać z orzełkiem na piersi, w tym grający na co dzień w pierwszej lidze Rafał Leszczyński i Maciej Wilusz z GKS Bełchatów. Z zawodników z większym stażem są Paweł Brożek, Tomasz Jodłowiec czy Jakub Wawrzyniak.
Legendarnemu bramkarzowi najbardziej przeszkadza fakt, że w meczach z Norwegią i Mołdawią zagramy jako reprezentacja kraju, w spotkania będą wliczane do rankingu FIFA.
Przeczytaj: Ranking FIFA. Awans Polski o dwie pozycje
- Robimy z tych chłopaków reprezentantów, kumpli Bońka, Deyny czy Lewandowskiego. Nie szanujemy sami siebie. To dowodzi, że jesteśmy jeszcze sto lat za Murzynami - wali prosto z mostu Tomaszewski w rozmowie z INTERIA.PL.
Jan Tomaszewski ma też już pomysł na następne zgrupowanie kadry oraz przeciwników.
- Niech następnym razem Adam Nawałka weźmie najlepszych trzecioligowców i zabierze ich na Antarktydę. Tam pokopią sobie z Eskimosami i pingwinami i wrócą do kraju jako dumni reprezentanci Polski - kończy w swoim stylu poseł PiS-u.