Nie ulega wątpliwości, że powodem kompromitujących porażek kadry był między innymi brak kogoś, kto poderwałby kolegów do walki. A tego wymaga się od kapitana. Wiele wskazuje na to, że temat odebrania Lewandowskiemu opaski jest rozważane coraz poważniej.
- Robert musi grać, ale jednocześnie może nie być kapitanem – proponuje Tomaszewski. - Powinien sam zrezygnować i oddać opaskę, bo rzeczywiście nie wyszło mu ostatnio kilka spraw. Byłoby to przyjęte przez kibiców ze zrozumieniem – podkreśla Tomaszewski, który ma już kandydata na nowego kapitana.
Jan Tomaszewski: Niech Lewandowski przestanie być kapitanem reprezentacji!
- Nie wiem, czy nie Wojtek? Myśmy o niego walczyli przez ładne parę lat, żeby był numerem jeden. I on się sprawdzał. W Albanii ta francowata druga bramka, gdyby nie poszła po nodze, to jestem przekonany, że Wojtek by ją wyjął. Poszedł rykoszet i nie było szans. Dlaczego Wojtek ma nie być kapitanem? On nie zawiódł i nie zawodzi – zaznacza „Człowiek, który zatrzymał Anglię”.
Tomaszewski liczy, że jak najszybciej poznamy nowego selekcjonera reprezentacji, bo ma do niego kilka próśb.
- Mnie interesuje, ilu nowych ludzi on da do kadry A. Musi wprowadzić debiutantów. Ale musi też uważać, żeby nie przegrać, bo dopóki jest piłka w grze, to trzeba walczyć. Debiutanci na pewno muszą być wprowadzeni na mistrzostwa Europy. Pan Kazimierz Górski wziął na mundial dwóch młodych, jakiegoś Szarmacha i Żmudę. I oni grali wyśmienicie – wspomina.