Wierzą w awans na EURO
Dla Polski był to ostatni mecz w grupie. Czesi zajmują drugie miejsce i na koniec zagrają w Ołomuńcu z Mołdawią. W tej chwili mają dwa punkty przewagi nad rywalem. - Wierzymy, że uda nam się dociągnąć sprawę do końca i uzyskać awans na EURO - powiedział trener Jaroslav Silhavy, cytowany przez PAP. - Wykonaliśmy duży krok. Rozegraliśmy dobry mecz, osiągnęliśmy korzystny wynik. Podobała mi się nasza gra w drugiej połowie przeciwko tak silnej reprezentacji jak Polska. Wiedzieliśmy, że rywal musi wygrać, aby pozostać w walce o awans. Spodziewaliśmy się, że reprezentacja Polski się otworzy i będziemy mogli grać z kontry. Mieliśmy szanse, szczególnie w końcówce meczu. Żałujemy, że nie udało się ich wykorzystać - analizował.
Jakub Piotrowski z premierowym golem w kadrze. Mówi o złości, o tym, co poszło nie tak z Czechami
Lewandowski wraca do formy
Selekcjoner Czechów dziwił się, że Polska tak słabo zaprezentowała się w eliminacjach i teraz, aby awansować na EURO, musi walczyć w barażach. - Brak bezpośredniego awansu Polaków jest dla mnie zaskoczeniem - stwierdził Czech, cytowany przez PAP. - Na pewno byli faworytami naszej grupy. Nie udały im się te eliminacje. Zaczęli od meczu z nami w Pradze, który wygraliśmy 3:1. Przez to polski zespół już na wstępie znalazł się w gorszej sytuacji. Dla nas to był najlepszy mecz w kwalifikacjach. Niedawno doszło w reprezentacji Polski do zmiany trenera. Zobaczymy, jak to się dalej ułoży. Wyeliminowaliśmy Polskę, tak można powiedzieć. Widać, że Robert Lewandowski wraca do formy. Cieszę się, że nasi piłkarze poradzili sobie z jego pilnowaniem. Nie dopuścili go do żadnej sytuacji. A Robertowi życzę powodzenia w dalszej części kariery i wielu goli w kolejnych meczach - podkreślił z uśmiechem trener Czechów.
To będzie ŁOTWA robota? Statystyki dokonań reprezentacji Polski nie kłamią