Rudi Garcia, trener Lille: Ireneusz Jeleń to prawdziwy rarytas - WYWIAD

2011-09-10 4:00

- Ireneusz Jeleń (30 l.) będzie dla nas dużym wzmocnieniem. Piłkarz z takimi możliwościami to rzadkość, prawdziwy rarytas. Dzięki niemu będziemy w ofensywie o wiele bogatsi - mówi "Super Expressowi" Rudi Garcia (47 l.), trener Lille.

"Super Express": - Co zadecydowało o tym, że w ostatniej chwili zdecydowaliście się na Jelenia?

Rudi Garcia: - Szukaliśmy napastnika, ale nie wszystkie nasze rozmowy zakończyły się sukcesem. Temat Jelenia w klubie poruszany był od dawna, a pod koniec sierpnia sprawy mocno przyśpieszyły. Piłkarz z taką charakterystyką bardzo mi się przyda. Mało jest graczy dysponujących taką szybkością i możliwością "odjechania" rywalowi dosłownie w sekundę.

- Nie boicie się, że znów będą go nękać urazy?

- Nie, bo przeprowadziliśmy dokładne badania. Lekarze powiedzieli mi, że z Irkiem wszystko w porządku. Z naszych testów wynika, że w tym sezonie Jeleń powinien mieć o wiele mniej kontuzji niż w poprzednim.

- Polak będzie tylko zmiennikiem Moussy Sowa?

- Sow to król strzelców ligi francuskiej, to świadczy o jego klasie. Ale w tym sezonie Lille rozegra co najmniej 55 meczów o stawkę. Ani Sow, ani Jeleń nie są w stanie wystąpić we wszystkich, więc będzie rotacja. A czasem będę chciał zagrać dwójką napastników i widzę ich obok siebie.

- Największa strata Lille to odejście Gervinho. Jeleń może go zastąpić?

- Nie. Jeleń nie ma być nowym Gervinho, to inny styl gry. Polak to na tyle uznana marka we Francji, że ma grać swoje. Nikogo nie musi naśladować.

- W dzisiejszym meczu z St. Etienne jednak nie zagra…

- Prezentuje się dobrze, ale przez ostatnie miesiące trenował indywidualnie. Wolę ostrożnie wprowadzić go do zespołu.

- Polscy kibice martwią się o Obraniaka. Za wiele nie daje mu pan pograć…

- Przy tylu meczach i Ludo sobie pogra. Nie chciałem go sprzedawać, bo taki piłkarz jest wbrew pozorom bezcenny. To on dał nam Puchar Francji. Nie chcę mieć graczy, których wprowadzam do gry z drżeniem serca, bo nie wiem, czy dadzą radę. A jak wpuszczam Obraniaka, to wiem, że poziomu nie zaniży. To nie jest piłkarz na ławkę, ale w poprzednim sezonie miał za konkurentów największe gwiazdy ligi francuskiej: Sowa, Hazarda i Gervinho. W tym na pewno pogra więcej.

Najnowsze